 |
legalove.moblo.pl
nagle coś się kończy jakby runął tobie świat. pragniesz cofnąć czas na próżno. nagle widzisz jasno tyle utraconych szans słów na które już za późno.
|
|
 |
nagle coś się kończy, jakby runął tobie świat. pragniesz cofnąć czas na próżno. nagle widzisz jasno tyle utraconych szans, słów, na które już za późno.
|
|
 |
nie będę znów , tą która czeka na smsa, która mysli całymi dniami,tą ktora zastanawia się przez pól nocy czy wszystko jest okej, czy to co robię ci się podoba. Nie. Nie mam już na to najmniejszej ochoty..
|
|
 |
męczysz mnie, nie chcę cię znać, widzieć, słyszeć, nie chcę o Tobie pamiętać nic. Więc jak najszybciej wynoś się z mojego życia i spadaj, jak najdalej, to wszystko czego od ciebie oczekuję w ramach przeprosin.
|
|
 |
wycofuje się z tego pieprzonego teatrzyku, zwanym życiem. a widowni mogę śmiało pokazać środkowy palec.
|
|
 |
przekaż swojej nowej dziewczynie, że za miesiąc, moje drzwi będą otwarte dla niej, by słuchać jakim kretynem jesteś .
|
|
 |
nasza przyjaźń się przeterminowała jak jogurt . rozumiesz ? straciła swoją datę ważności , etc . a to dlatego , że nie trzymałaś jej w lodówce . no przykro . nie ten jogurt , to następny .
|
|
 |
zauroczenie -> miłość -> ból. kolej rzeczy, znasz?
|
|
 |
Wiedział o mnie wszystko , wiedział co zrobić , żeby na mojej twarzy pojawił się uśmiech . A Ja ? Dzisiaj zdaje sobie sprawę , że nie znam człowieka , z którym spędziłam tyle czasu . Nic praktycznie o Nim nie wiem , bo w sumie ''nie chciałam wnikać'' .
|
|
 |
Chcesz czegoś więcej , niż powinieneś chcieć .
|
|
 |
Wiesz kiedy jest najgorzej? Kiedy zakochujesz się w kimś "nie ze swoich sfer", kimś, przez kogo nigdy nie zostaniesz dostrzeżony i kogo nigdy nie powinieneś zauważyć. To zdecydowanie boli najbardziej.
|
|
 |
Dziewczynko , jesteś tak pusta , że rozmawiając z tobą czuję , że spada mi IQ.
|
|
 |
rzucić, to wszystko i uciec. zacząć żyć od nowa. z nową etykietką. bez opinii, na starcie. bez ludzi, którzy kładą Ci kłody pod nogi. bez problemów, bez rutyny. bez abstrakcyjnej nadziei na lepsze jutro. chcę uciec. ale nie mogę. dalej tkwię, w tym zakichanym, szklanym, pudełku, zwanym życiem. stąd, nie ma wyjścia. nawet śmierć, jest zbyt bezszelestna, by pomóc.
|
|
|
|