 |
legalove.moblo.pl
Jeśli ktoś uderzy Cię w twarz najpierw go zabij a potem nadstaw drugi policzek.
|
|
 |
Jeśli ktoś uderzy Cię w twarz , najpierw go zabij, a potem nadstaw drugi policzek.
|
|
 |
' Mam żal do Boga że takie ścierwo żyje ,
nie bez powodu chodzisz z tym pochlastanym ryjem .
Miej tą świadomość że moja czarna lista zaczyna się Ty kurwo
od Twojego nazwiska . '
|
|
 |
Gdy podajesz komuś rękę, mów mu wprost że jesteś chujem.
|
|
 |
nie wiń rąk o drżenie, kiedy chcesz do niego napisać. nie wiń serca o bicie, kiedy widzisz jak zbliża się w twoim kierunku. nie wiń łez za to, że spływają po twoim policzku, kolejnej nocy kiedy zdajesz sobie sprawę, że on nie jest twój i twoim się nie stanie / grandiose
|
|
 |
Zakochała się. Śmiesznie, cicho i platonicznie. Taki jej chwilowy kaprys na wzdychanie do wyidealizowanego wizerunku. Taki półgodzinny, aby wyzwolić w sobie określone uczucia.
|
|
 |
Jestem tylko człowiekiem, żyje według własnych przekonań , w świecie , gdzie człowieka określa ilość dokonań , gdzie nikogo rzekomo nie zmusza się do niczego , pozostając sobą i nie ma w tym nic dziwnego.
|
|
 |
Właśnie tak, podnosze głowe , patrze w niebo. By chodź przez chwilę nie czuć się jak każdego dnia. Pytam dlaczego , lecz znów odpowiedzi nie ma żadnej.Wiem tylko jedno , że zawsze wstanę , gdy upadnę .
|
|
 |
Jestem naukowcem - każdego dnia zbieram i analizuje nowe dane, dokonuje obserwacji i ekspermentów z nowymi ideami i pomysłami.I co dzień jestem zawiedzona jak mało kto , trzeba by kogoś naprawde poznać.
|
|
 |
Mimo to kochała go nadal, bo - po raz pierwszy w życiu - poznała, co to wolność. Mogła go kochać, choćby miał się o tym nigdy nie dowiedzieć, nie potrzebowała jego pozwolenia, by niepokoić się tym, co ludzie knują przeciwko niemu. To właśnie była wolność - czuć to, czego pragnęło jej serce, nie bacząc na to, co pomyślą inni.
|
|
 |
dnia 32.13 o godzinie 25:61:61 przyjdę do Ciebie i powiem , że Cię nie kocham .
|
|
 |
Już nie włączam dźwięku telefonu przed snem..
by słyszeć czy dzwonisz.
Nie pochłaniam tabliczki czekolady i nie snuję marzeń o tym
jak przepraszasz mnie na kolanach.
Choroba zwana miłością przeszła.
|
|
 |
. gdy jest ciemno, chłodny wiatr, ona wraca tam. widzi jego, widzi siebie jak tamtego dnia. przypomina sobie gwiazdy co spadają. one chyba jednak życzeń nie spełniają .
|
|
|
|