|
landriina.moblo.pl
a teraz sobie myślę że to wszystko moja wina . zostanie mi po nim tylko numer telefonu i to zdjęcie w jego bluzie nic więcej . nie będzie nic mimo że tak tego ż
|
|
|
a teraz sobie myślę, że to wszystko moja wina . zostanie mi po nim tylko numer telefonu i to zdjęcie w jego bluzie , nic więcej . nie będzie nic , mimo, że tak tego żałuje nie będzie niczego . i znowu zranię wszystkich chłopaków próbując się na nowo zakochać , ale to tak nie idzie, ja czuje, ze przez ta moja głupotę pociąg z napisem " Szczęście z Nim " odjechał na wieczność , a samo " szczęście " przyjedzie za długi czas , bo musi świat zaliczyć .
|
|
|
zakochałeś się w moich oczach, ja w twoim uśmiechu, ty w moim charakterze, ja w twoich włosach, ty we mnie, ja w tobie, ale co do cholery robi tu ONA?
|
|
|
myślałam, że jak znajdziesz sobie dziewczynę, to nie będę mogła nic robić, kompletnie nic. że będę leżała na łóżku i kwiczała. a teraz, jak masz dziewczynę, ja właśnie umówiłam się na kolejną imprezę, dziwne, nieprawdaż?
|
|
|
jeśli kochasz, to walcz, zawsze warto, bo uczucie jest najważniejsze.
|
|
|
właśnie uciekł mi pociąg szczęścia, on już nie wróci, a ja zostałam na peronie z nieważnym biletem.
|
|
|
wiesz co? JEBANE MAM NA WAS, już tak! bo mnie cholera obchodzisz Ty i ta twoja laska! w dupie mam to czy zdasz, czy znowu nie zdasz, i czy będziecie dwa tygodnie, czy dwa lata. SZCZĘŚCIA ŻYCZĘ, tylko ode mnie się od***rdol i nie pisz, tylko to zrób dla mnie, błagam!
|
|
|
wiedziałam, że lubisz się mścić, ale nie myślałam, że na mnie też.
|
|
|
zastanawiam się czy codziennie widzisz : 00:00, 01:01, 02:02, 03:03, 04:04, 05:05, 06:06, 07:07, 08:08, 09:09, 10:10, 11:11, 12:12, 13:13, 14:14, 15:15, 16:16, 17:17, 18:18, 19:19, 20:20, 21:21, 22:22, 23:23 , bo przecież nie mia dnia, ani godziny, żebym cię nie kochała.
|
|
|
to jest śmieszne, że przy kumplach udajesz wielkiego koksa, a gdy idziesz sam środkiem ulicy nie odezwiesz się.
|
|
|
żałuję, że wtedy tak cię zostawiłam, i owszem, to była moja wina, przyznaję się. ale daj mi szansę, błagam. obiecuję ci, że oddam za ciebie życie, tylko spójrz mi w oczy i powiedz : Słońce, damy radę.
|
|
|
jednak rozmawiasz o mnie, bo gdy idziesz środkiem korytarza słyszę twoich kolegów mówiących tobie : ej, blondyna idzie.
|
|
|
tu chodzi o twoich kumpli, przecież to obciach mieć dziewczynę, która się uczy, bo ty przecież od 3 lat zaliczasz pierwszą gim. nie ważne czy ty mnie też kochasz, czy to jest ta wielka miłość. liczą się tylko kumple.
|
|
|
|