|
laluska21.moblo.pl
Po tym wszystkim czuła się samotna i niepotrzebna...
|
|
|
Po tym wszystkim czuła się samotna i niepotrzebna...
|
|
|
Cała się trzęsę z nerwów, płaczu, cierpienia i nienawiści.
|
|
|
Wszystko się wali, dlaczego życie jest takie skomplikowane? Co myślałeś ze się nie dowiem ? Myślałeś ze wszystko będzie w porządku mimo iż mnie wykorzystałeś i okłamałeś? Nie nie nie w takim razie źle myślałeś, nie chce Cie znać wiec wypierdalaj z mojego życia.
|
|
|
Byłam zabawką, czymś czym można było się pobawić albo wykorzystać tylko ostatnia osobę podejrzewałam o to ze tak mnie właśnie może potraktować, zaufałam ci i będę miała nauczkę. Nikt już nie jest szczery wobec mnie .
|
|
|
Zawiodłam się, cholernie się zawiodłam na ludziach, którzy byli mi bliscy, nie wiem jak to się stało i za jakie grzechy spotkało mnie coś takiego. Ale dziękuje ze pokazaliście mi dopiero teraz jak bardzo tak naprawdę wam na mnie zależy i jacy jesteście naprawde.
|
|
|
- Kocham Cię - taa której jeszcze to powiedziałeś?
|
|
|
Każdy popełnia błędy, czasem zapominamy o nich, lecz gdy był to wielki cios jakaś blizna zawsze zostaje i choć wybaczyliśmy zawsze będziemy o tym pamiętać, bo czasu cofnąć się nie da.
|
|
|
Często przyjaźń kończy się miłością, ale miłość przyjaźnią nigdy.
|
|
|
Jeżeli ludzie mają być ze sobą, to mimo wszystko będą.
|
|
|
Były jej urodziny. Wracała właśnie do domu wchodząc do klatki zauważyła róże podniosła ja na schodach zobaczyła kolejna i jeszcze następna zaczęła je zbierać w końcu doszła do swoich drzwi z bukietem róż zaczęła szukać kluczy, gdy w pewnym momencie ktoś zaszedł ja od tylu. To był on przytulił ja i złożył jej życzenia. Uśmiechnięta i zdziwiona pocałowała go namiętnie a ludzie, którzy schodzili po klatce zaczęli bić brawo. zarumieniła się i podziękowała. Spędziła z nim resztę dnia, były to jej najpiękniejsze urodziny bo spędziła je właśnie z nim – miłością swojego życia
|
|
|
Siedzieli oboje w domu. Ona leżała mu na kolanach a on patrzył się na nią cały czas, jakby nie widział jej bardzo długo i chciał się nią nacieszyć. Po pewnym czasie ona zauważyła ze jest jakiś smutny zapytała się co się dzieje. Udawał ze nic mu nie jest, lecz w końcu przyznał się i powiedział jej ze musi wyjechać do jego ojca za granice. Myślała ze żartuje jednak to była prawda. Nie mogła w to uwierzyć ze ja zastawia, jak ona bez niego teraz wytrzyma, nie da sobie rady. Zaczęła płakać on mówić ze nie będzie go tylko kilka miesięcy, lecz jej nic nie pocieszało. Nie wiedziała co ma robić. On mocno objął ją swoimi rękoma i mówił ze ja kocha ze dadzą rade ze jeszcze nie wiadomo czy to będzie aż tak długo trwało
|
|
|
|