|
lackofhope.moblo.pl
Mówi się że najpiękniejsze chwile nigdy nie wrócą. Wrócą. Wrócą w snach w marzeniach w tęsknocie. Będą szły w parze ze łzami
|
|
|
Mówi się, że najpiękniejsze chwile nigdy nie wrócą. Wrócą. Wrócą w snach, w marzeniach, w tęsknocie. Będą szły w parze ze łzami
|
|
|
Czasami najprostsze rzeczy są najtrudniejsze do powiedzenia.
|
|
|
W końcu znajdujesz osobę z którą możesz wszystko. Z którą uwielbiasz wszystko, począwszy od robienia kanapek poprzez rozmawianie, skończywszy na uprawianiu miłości. Osobę przy której nawet najbardziej prymitywna czynność jak spacer w deszczu potrafi być czymś niezwykłym, czymś niecodziennym. Każdy z nas czeka na osobę, dzięki której poranne wstawanie z łóżka będzie miało sens. Kiedy już ją znajdziemy, nie pozwólmy sobie jej odebrać. Szarpmy się z losem, walczymy z przeznaczeniem, ale nie pozwólmy pozbawić się szczęścia.
|
|
|
- masz czasem tak, że się do niego uśmiechasz, tylko po to żeby nie miał tej satysfakcji, z tego, że zabił twoje marzenia?
- mam. każdy ma.
|
|
|
bardzo często tracimy to o co walczymy. staramy się ponad wszystko, a mimo tego i tak przegrywamy i zostajemy z niczym..
|
|
|
wspomnienia są, były i zawsze będą. tam gdzieś głęboko w nas. to są wspomnienia, których nie da się wymazać, serce jak dzwon pozostawia bałagan..
|
|
|
czasem mam tą cholerną ochotę zniknąć, bez żadnego pożegnania. ale wiem, że najbliższe mi osoby, nie dałyby rady..
|
|
|
To uczucie.. gdy wszystko dookoła wydaje sie być nastwione przeciwko nam. gdy nie mam już siły dalej męczyć się z problemamy, gdy nie mamy nawet na to ochoty... co wtedy robie? coś co daje satysfakcje, zajebistą satysfakcje. szkoda, że na tak krótko. sięgając po żyletke, ręce dygoczą, serca zaczyna bić jak oszalałe, ale i tak wyciągasz rękę. po co? po to, aoby na krótki czas zapomnieć o bółu psychicznym. to własnie ten ból jest zagłuszany. zagłuszany jest bólem fizycznym.. wtedy już nie myślisz nad konsekwencjami swoich czynów. nie myślisz o niczym... skupiasz sie na tym, aby precyzyjnie przejechać ostrą krawędzią żyletki po ręce... jedna kreska... widok krwi.. i ta ulga, gdy wraz z krwią wypływają wszystkie smutki.. wszytskie emocje.. negatywne emocje. druga kreska.. głębsza. po co? po to, aby ta krew, aż kapała... to daje takie ukojenie dla duszy.. trzecia, czwarta, siódma... koniec.. dałaś rade. tak.. nic nie zmieniłaś w swoim życiu. nadal zatracasz sie w tym co Cię wyniszcza.
|
|
|
Nie możemy przecież ciągle udawać, że jest dobrze. To już jest zbyt męczące.
|
|
|
Przykro mi lecz jestem z tych, którzy popełniają błędy.
|
|
|
Cisza coraz bardziej cicha
|
|
|
|