 |
Chcialabym móc, tak poprostu gumką, zetrzeć połowe moich wspomnień
|
|
 |
Porwała księcia i już nigdy go nie oddała...chroniła go i kochała..
|
|
 |
Wreszcie wyjechała gdzieś
Aby zmazać grzech i zatrzeć ślad
Wszyscy mieli jej za złe ...
|
|
 |
`-Zagramy w "ence- pence"?
-A po co?
-Bo jeśli zgadniesz w której ręce trzymam żeleka to możesz odejść. Jak nie zgadniesz zostaniesz ze mną na zawsze.
-Ale ty nie masz żadnego żelka.!
-Wiem.
|
|
 |
- -a jeśli pewnego dnia nasze drogi sie rozejdą ??
-no co ty
-a jeśli ??
-przestań . Żyj chwilą
-ale jak?
-poprostu
-ale poprostu mi została jescze chwila
|
|
 |
ludzie śmieją się ze mnie bo jestem inna, ja się śmieje z nich bo są tacy sami
|
|
 |
Co robisz?
-Maluję.
-A co malujesz?
-Twój strach, że kiedyś odejdę.
-Ale przecież ta kartka jest pusta.
-Widocznie wcale się tego nie boisz.
|
|
 |
a ona, tuliła jego bluzę do siebie, wyobrażając, że przytula się do niego, bo nadal czuła jego słodki zapach, który powoli ją usypiał
|
|
 |
chciałam, żebyśmy byli przyjaciółmi - ty chciałeś czegoś więcej. powiedziałam ci, że cię kocham - odszedłeś. prosiłam, żebyś wrócił - nie słuchałeś. płakałam w każdą noc - nie otarłeś moich łez. straciłam wiarę we wszystko, zwątpiłam w sens tego, co robię i dawałam to po sobie poznać. ty umiejętnie wykorzystywałeś to w celach 'promocyjnych' i szeptałeś coś do swoich koleżków, gdy przechodziłam obok. ale wystarczył ci widok mnie z innym facetem, byś mógł napisać, że tęsknisz.
|
|
 |
- opisz mi się. - po co.? i tak nie uwierzysz w moje istnienie. - uwierzę. - no dobra. jestem piękną królewną, mieszkam w pałacu, mam swojego księcia i jestem szczęśliwa. - faaajnie. serio. bomba. a masz rybki.? - rybki.? nie. - jak na księżniczkę jesteś bardzo miła. wszystkie, które znam, które mieszkają naprzeciwko mnie i te, które widuję na przystankach, w sklepie czy kinie są wredne, niemiłe i w dodatku wcale nie są ładne. - dziękuję. a może ty powiesz mi coś o sobie.? - a po co.? i tak nie uwierzysz w moje istnienie. - a skąd Ty możesz to wiedzieć.? - jestem przystojnym chłopcem, który codziennie. od dawna przygląda się tobie, obserwuje w co jesteś ubrana, jak jesteś uczesana i czy się uśmiechasz. mieszkam w małym domku, nie mam swojej królewny bo pewnie na nią nie zasługuję. - chwila, moment. dlaczego dziś się do mnie odezwałeś.? - bo zauważyłem, że jesteś
smutna.
|
|
 |
chcę zapamiętać naszą znajomość taką jaką była, wcześniej, kiedy była najmocniejsza, najprawdziwsza. nie chcę za kilkanaście lat wspominać tej przyjaźni przez pryzmat wzajemnego olewania się. nie sądzę, żeby udało nam się kiedykolwiek odtworzyć to jak było, dlatego chyba lepiej to zamknąć, nie uważasz.? jak film który się kończy a ty się uśmiechasz, bo był naprawdę dobry. oglądanie dalszego ciągu mogłoby przynieść sytuacje którym bohaterowie nie podołają, pary się rozstaną, a ogólny wyraz filmu upadnie. a przecież miał spory - bardzo dobry - kawałek akcji i ten kawałek warto zapamiętać. uważam, że właśnie tak jest z nami, kończenie znajomości tak w praktyce jest trudne, prawda.? tak przestać o kimś myśleć, kogoś wspominać, szczególnie, że tak wiele nas łączyło.
|
|
 |
Jesteśmy tu tylko na moment, poznajemy świat i tracimy go. Kroczymy przez życie wiedząc, że za każdym rogiem czeka śmierć. Spotykamy ludzi, których kochamy, przywiązujemy się do nich, a oni odchodzą zostawiając nas. Cóż warte jest życie? Najpiękniejsze są tylko te chwile, kiedy jesteśmy razem. Nie wtedy, gdy się śmiejemy czy rozmawiamy, lecz wtedy, gdy zamiast słów spłynie łza przyjaźni mówiąca wszystko co chcemy usłyszeć.
|
|
|
|