|
kocham Cię. bądź mym oparciem, inspiracją. uosobieniem marzeń. piękną, zmysłową kochanką.
|
|
|
ktoś zarzuci Ci egoizm, co z tego, masz pełne prawo do Tego by się bronić.
|
|
|
jebać bzdury, tłumaczyć się przed nikim nie muszę. idę przez życie ze środkowym palcem uniesionym w górze.
|
|
|
powraca przekaz, dzieciak pierdol syf. szemrane radiostacje, VIVĘ, MTV. najważniejszy zawsze głos bloków. da lamusów wór pokutny i popiół, powraca przekaz, leszczy męczy kac. na zawsze pogarda, jaka aleja gwiazd?
|
|
|
od zawsze chciałem znaleźć kogoś , kto by mógł zrozumieć, tak dawno już wiedziałem, że to jesteś Ty.
|
|
|
tak mało znaczy dla mnie wtedy wszystko inne i to jest tak silne, że znów tak mocno tego chce i nie chcę już myśleć. to wszystko jest tak dziwne, ten kraj, to miejsce, miało być przecież inne.
|
|
|
cały mój świat w twojej osobie się streszczał.
|
|
|
mam dosyć iść tak gdzieś bez planów wciąż od nowa, zaczynać coś, nie kończyć - pomyśl o nas. naprawdę ciężko będzie nam się nie rozłączyć.
|
|
|
tu skąd pochodzę, Bóg rzadko staje na mej drodze, chociaż mówią o mnie farciarz, kiedy widzą co mam na sobie.
|
|
|
a szczytem lansu wypić wódkę i wywąchać torbę. ja lubię taki rap, który wciska w podłogę.
|
|
|
sto procent rymu i bitu, rap bez fuszerki. nie kumasz, może lepiej kolekcjonuj muszelki.
|
|
|
ja - człowiek bez twarzy, już nikt mnie nie namierza. stopieni jak parmezan, dziś odmieni ich amnezja.
|
|
|
|