-chodź tu ! krzyknął - nie ! odparła cicho - kurwa podejdź tu ! już ! zrobił nerwowy ruch w jej stronę . bała się . strasznie się bała . wiedziała , że w złości jest w stanie zrobić wszystko . a przed tym by ją odzyskać tym bardziej nie powstrzyma się przed niczym . jej ciało nagle całe zadrżało . spojrzała na Niego wzrokiem pełnym smutku dając mu do zrozumienia , że już się go nie boi . a tak na prawdę prosiła Boga by dał jej siły na ostatni ruch , który spowoduje , że da jej spokój , że zrozumie co stracił i po prostu odpuści . - nie prowokuj mnie szmato ! nie mogła uwierzyć w to ,co usłyszała . zagryzła zęby . podeszła do Niego . położyła rękę na Jego twarzy . delikatnie jak zawsze . nie bała się już . wiedział , że to Jego czuły punkt . - nie mierz kotku wszystkich według swoich miar . i spojrzała blacharskim wzrokiem na Jego krocze unosząc ironicznie jeden kącik ust po czym odwróciła się i odeszła . oddychając zaraz po tym z ogromna ulgą .
|