|
kroopek.moblo.pl
Bo wszyscy od czasu do czasu ukrywamy emocje. Przyklejamy usmiechnieta maske majac nadzieje ze nikomu nie uda sie przez nia przedrzec.
|
|
|
Bo wszyscy od czasu do czasu ukrywamy emocje. Przyklejamy usmiechnieta maske, majac nadzieje, ze nikomu nie uda sie przez nia przedrzec.
|
|
|
Dlaczego on się tak cholernie spóźnił. Zjawił się w moim życiu za późno - myślała. - O jedną obietnicę za późno.
|
|
|
Miał takie ciepłe, miękkie usta... Chciałam już przerwać nasz pocałunek, ale nie mogłam, ponieważ... ponieważ On zaczął go oddawać. Wtedy straciłam już wątek. Byłam w siódmym niebie, w końcu całuję się z moim „przyszłym niedoszłym”, jednak coś mi podpowiadało, że źle robię. Zdałam sobie sprawę, iż robię to czego chciałam uniknąć – staję się jedną z wielu w jego sercu...
|
|
|
Także dziś szukam kogoś tylko mojego
Kogoś kto będzie przy mnie
Choć nie będę w stanie spełnić jego marzeń
Kogoś kto mnie pokocha za to że jestem jaka jestem
|
|
|
Będziesz trzymała go za rękę, ale to ja pierwsza tuliłam jego dłoń. Będziesz pokazywała się z nim na mieście, ale ludzie będą przypominać sobie moją postać. Będziesz całowała jego usta, ale to ja pierwsza skradłam mu pocałunek. Gdy będzie mu smutno, będziesz próbowała go pocieszyć, ale on będzie pamiętał jak ja to robiłam. Będziesz go kochać? - ale wiesz, to ja pierwsza oddałam mu serce. Będzie patrzył w Twoje oczy, ale wciąż będzie przypominał mój kolor zielony. Będzie czuł Twój zapach, ale podświadomie poczuje moje perfumy. Nie wymażesz mnie z jego wspomnień.! A kiedyś będzie tak, że On będzie płakał, przybiegniesz do Niego. Ale on nie wróci.. Nie pytaj dlaczego, bo to już będę ja. Sama dobrze wiesz, że o prawdziwej miłości się nie zapomina. Ale nie smuć się, ja jestem TYLKO WSPOMNIENIEM...
|
|
|
przyklejała uśmiech do twarzy wraz z nakładaniem podkładu na twarz. udawała szczęśliwą, by nie musieć, każdemu tłumaczyć, co jej zrobiłeś. najgorzej było, gdy zostawała sama, nie miała przed kim udawać, a samej siebie nie potrafiła oszukiwać. zaczynała wtedy płakać z bezsilności, krzycząc z rozpaczy.
|
|
|
Byłeś wszystkim czym sądziłam, że nigdy nie byłeś. I niczym czym sądziłam, że mógłbyś być. Ale mimo wszystko cię pokochałam. Setny raz na nowo. Ale czy ja dla ciebie coś znaczę? Nie. Jestem dla ciebie zwykłą dziewczyną. Jedną z wielu, którą mógłbyś pokochać. Lecz ty nie chcesz. Bronisz się jak tylko możesz. To takie śmieszne uczucie. Kochać kogoś dla kogo jesteśmy nikim..
|
|
|
w piątek 13-ego wstałam lewą nogą z łóżka, rozbiłam lusterko kiedy się malowałam, przez ulicę przebiegł czarny kot, uciekł mi autobus do miasta i spotkałam Ciebie. Najcudowniejszy dzień w życiu.
|
|
|
bo powiem Ci, że ja lubię chodzić ciemnymi, pustymi ulicami miasta. lubię chodzić ta drogą którą zawsze chodziliśmy razem. lubię przypominać Sobie te wszystkie chwili, które tkwią gdzieś w mojej pamięci. lubię też łzy które raz po raz spływają mi po policzku gdy myślę o tym wszystkim
|
|
|
wolę być niedoskonałą wersją samej siebie,
niż idealną kopią kogoś innego.
|
|
|
Własnie ją minęła
- tę swoją "Wielką miłość".
Ale nie zdąrzyła się
w porę odwrócić.
|
|
|
- Zagramy w 'ence pence' ?
- Dlaczego ?
- No bo jeśli zgadniesz, w której ręce schowam orzeszek będziesz mógł odejść.
Jeśli trafisz na rękę pustą _ zostaniesz ze mną na zawsze.
- Ale Ty nie masz żadnego orzeszka...
- Wiem.
|
|
|
|