|
dominika12345.moblo.pl
Czasem Sobie myślę Po Huuj Ci jestem ptrzebna .
|
|
|
Czasem Sobie myślę , Po Huuj Ci jestem ptrzebna .
|
|
|
Dość Mam Twoich Przeprosin . Mogłeś mnie Przepraszać , gdy coś do ciebie jeszcze czułąm . Teraz mogę Ciebie po prostu olać i powiedzieć ` idź na dziwki Huju Brzydki .
|
|
|
o Siema , siema oczarowały Mnie twojego Ciała wdzięki < 3 .
|
|
|
Widziałam Dzisiaj Miłość - wypierdoliła Się na Chodniku .
|
|
|
Pewnego Dnia gdy Do niej napisał , Poczuła Do niego niechęć tak wielką Że Chciała zerwać .
Mówił jej tylko o tym co on Robił , Gdzie był i Co on dzisiaj Przeżył . Ją to Wkurzało . Gdy opowiadał Jakieś Historie Jego zdaniem śmieszne musiała udawać Że się śmieje raem z nim . Ale pewnego dnia nie Odpisała mu , Nie spotkała Się z nim , Nie wiedziała Co się z nim dzieje , poprosu ją już nie obchodził . Miała Dosyć . Wszzystko Co słyszała o nim , Obrzydzało Ją .
W końcu Zerwała z nim . On zaczął ją Wyzywać , Nie mogła Tego znieść . W końcu Się zabiła .
|
|
|
` daj mi Ten lajt , Wszystko co Naj ..
|
|
|
Trzymasz ma reke,
Gladzisz me wlosy,
Bierzesz na spacer
W poranku rosy.
Choc jestem zla,
Dobrego nic we mnie,
Przytulasz mnie codzien,
Calujesz tajemnie...
I tylko ten strach,
Że stracic Cie moge,
Przepelnia ma dusze,
Przywraca trwoge...
Że zranie doglebnie,
Przez wlasna glupote.
Przez wlasne klamstwa,
Ktore wciaz plote.
I z tego strachu,
Co noc tylko szlocham.
Bo chyba naprawde...
Naprawde Cie kocham...
|
|
|
po raz pierwszy od wielu miesięcy ktoś patrzył na nią nie jak na przedmiot, nie jak na piękną kobietę, lecz w sposób nieuchwytny, jakby przenikał na wskroś jej duszę, jej strach, jej kruchość, jej niezdolność do walki ze światem, nad którym pozornie dominowała, choć tak naprawdę niczego o nim nie wiedziała.
|
|
|
Za każdym razem gdy przechodziła koło niego na ulicy obiecywała sobie, że gdy tylko nadarzy się okazja wypomni mu to jak bardzo ją zranił... Pewnego wieczoru on podszedł do niej przytulił ją i pocałował czule po czym powiedział, że nigdy nie przestał jej kochać... Ona tak bezsilna wtuliła się w nigo wyznając mu to samo ..
|
|
|
zamknij oczy, pomyśl o mnie , gdy ci smutno pomyśl o mnie a ja zawsze usmiechnięta powiem tobie moje SZCZĘŚCIE !
|
|
|
Ból
Ból
Okropne cierpienie... i wrzaski.
Powietrze - gorace i ciężkie - lekko drży,
Nagle ciemnosć, ktos cos mówi.
Do mnie?
chyba nie...
Błysk, szybki i oslepiajacy.
Biały?
Nie.
Czerwony.
Ciemny.
Znowu - powtarza się - pulsuje.
Słyszę szept,lecz słów nie rozróżniam...
Widzę
Na tle tej pulsujacej czerwieni widze sylwetkę,
To kobieta, chyba. Chyba?
Na pewno.
Jej czarne włosy unosza się jak na wodzie...
Czarne?
Przeciez nic dokładnie nie widzę...
ale...
Ale wiem.
Mówi do mnie. Nie, nic nie rozumiem,
Serce uderza coraz mocniej,
Mysli kłębia się w głowie,
Nagle kobieta usmiecha się.
Okropnie, nieludzko.
Nie wiem czemu ale wzbudza we mnie...
Strach?
chyba tak...
Uderzenie pada znienacka.
Ból przeszywa me ciało.
Czerwień w tle szaleje,
Upadam, broczac krwia.
Ostatni, goracy haust powietrza wpada mi do płuc,
co się stało?
Nie wiem.
Zimno.
Straszne zimno.
Szept.
Cichy szept towarzyszy mi w drodze,
Dokad?
Na tamten swiat...
|
|
|
|