|
koochajmnie.moblo.pl
A jaa się zemszcze na was . zobaczycie . ! Zmienie sie tak dogłębniee że pożałujecie . Sarkazm kurwa. ! koochajmnie
|
|
|
A jaa się zemszcze na was . zobaczycie . ! Zmienie sie tak dogłębniee , że pożałujecie .
Sarkazm , kurwa. ! \ koochajmnie
|
|
|
... i pamiętajcie białe róże na mój pogrzeb.
[*]
|
|
|
- Czy już ich nie pamietasz .?
- Pamiętam tylko kiedy chce je sobie przypomnieć, to zapominam
|
|
|
nieprzestawajkochac.blog.pl \ zapraszam.; )
|
|
|
Dotknij mych ust .. Mych ciepłych warg .. ; *
|
|
|
Czuje się tak fajnie .. Jak bym najebała się twoją miłościąą.
|
|
|
Słońcee zaczyna rozmrażaać zlodowacenia w okolicach klatki piersiowej
|
|
|
`Niee .. mi juz przeszło . Tylko boli mniee czasem fakt, iż musiałam tyle cierpieeć, by zrozmieeć, ze Ty nie jesteś mnie wartt ..: ) `
|
|
|
Pobiegła za budynek szkoły i wyciągnęła fajki. Odpaliła jedną, później drugą i następną. Czuła, jak dym drażni jej przełyk i jak serce uderza z niesamowitą szybkością. Kątem oka widziała zarys jego sylwetki. Szedł w jej stronę z miną starszego brata. Wyrwał jej papierosa i zaczął kazanie. 'Oszalałaś? Nigdy nie jarałaś! Co z Tobą, kurwa?!' Odepchnęła go i później znowu. 'Co Cię to do cholery obchodzi?! Z resztą, nie wiesz?! Nie ma Cię. Zabrakło Twoich rąk, bez których moje stały się niczyje, zabrakło szeptu budzącego mnie rano, ramienia, w które się wtulałam. Oto, co się stało! A teraz wypierdalaj, bo nie chcę na Ciebie patrzeć. Daj mi żyć! Daj mi chociaż spróbować zapomnieć!' Zabrakło jej oddechu. 'Boże...ja...' Zaczął, ale mu przerwała. 'Zostaw mnie! Wynoś się, no!' Ryknęła tak głośno, że przechodnie patrzyli na nich z zastanowieniem. Minął ją wkurwiony. Zaczęła płakać. 'Wróć. Zrób krok w tył i na moje 'wynoś się' odpowiedz 'nie'.' Ukryła twarz w dłoniach
|
|
|
Pierdolonaa odleegłość, któraa niszczy wszystkooo. ! ; ((
|
|
|
zimny, wiosenny dzień. stała pod Jego blokiem już ponad godzinę, nie zważając na uderzające pioruny i lejący się strugami deszcz. zobaczyła Go - a jednak wyszedł. `po co tu przychodzisz?` przywitał ją szorstko, `mówiłem Ci, że nie chcę Cię widzieć`. `a ja mówiłam, że potrzebuje Twojej obecności` odparła. jej oczy były łagodne, mimo tak wielkiej dawki bólu, jakiej zadawał jej każdym słowem. `co mam zrobić, żebyś w końcu zniknęła z mojego życia?` zapytał, wbijając wzrok w ubłocony chodnik. `oddaj mi wszystkie miesiące, które z Tobą spędziłam. oddaj wszystkie łzy - te szczęścia i te rozpaczy. oddaj mi wszystkie uśmiechy, słowa, spojrzenia. oddaj, cząstkę mnie, jaką ze sobą zabrałeś.` powiedziała łamiącym się głosem, a pioruny oświetlały jej twarz pełną łez. `prosisz o niemożliwe` krzyknął. uśmiechnęła się nerwowo `to tak jak Ty, prosząc żebym przestała Cię kochać` szepnęła, odchodząc.
|
|
|
|