|
kolorowa167.moblo.pl
świetne uwielbiam cię
|
|
|
czasem wystarczyłoby zwykłe 'jestem', nic więcej.
|
|
|
wiedząc, że jutro nie nadejdzie pocałowałbyś mnie dziś na pożegnanie, prawda?
|
|
|
ona zniszczyła jej życie,a on serce.
|
|
|
Jak zwykle na lekcji wosu robiliśmy co chcieliśmy. Siedziałam z kolegą i przyjaciółką, po czym nauczyciel wywołał ją, aby podeszła do niego w sprawie sprawdzianu. Po chwili kolega, jak głupi zaczął się do niej drzeć "tylko mnie nie zdradzaj, pamiętaj, mamy ślub kościelny!", "niech pan się tak do niej nie uśmiecha, ja wiem co pan myśli!". Taak, będzie mi ich brakować w nowej szkole i ich głupich pomysłów
|
|
|
Jak zwykle na lekcji wosu robiliśmy co chcieliśmy. Siedziałam z kolegą i przyjaciółką, po czym nauczyciel wywołał ją, aby podeszła do niego w sprawie sprawdzianu. Po chwili kolega, jak głupi zaczął się do niej drzeć "tylko mnie nie zdradzaj, pamiętaj, mamy ślub kościelny!", "niech pan się tak do niej nie uśmiecha, ja wiem co pan myśli!". Taak, będzie mi ich brakować w nowej szkole i ich głupich pomysłów
|
|
|
cholernie przygnębiające jest to, że jeden jedyny człowiek potrafi zrujnować ci życie. Że wystarczy jego jedna głupia fanaberia i załamujesz się psychicznie. Że mimo, że się bardzo starasz i wiesz dobrze, że jesteś w stanie wygrać to przegrywasz, bo sędzia nie jest obiektywny. Że tak naprawdę cała Twoja nadzieja spoczywa w rękach człowieka, który nie potrafi bezstronnie ocenić sytuacji zaistniałej na boisku. Że niechęć jaką darzy nas, jako drużynę i każdego z osobna, decyduje o końcowym wyniku spotkania. Że siła jaką dysponujemy, może działać na naszą niekorzyść, bo sędzia kibicuje swojej drużynie. No proszę was, gdzie tu jest kurwa sprawiedliwość?
|
|
|
Mimo, ze życie kolejny raz skopało mi dupę to nie mam zamiaru się poddać.
|
|
|
Siedząc w oknie z ulubioną herbatą limonkową, myślę o tym, co by było gdyby.. Takie myśli mnie zabijają. Wtedy pojawia się nadzieja, że coś by mogło się zmienić
|
|
|
kochała go. tak po prostu go kochała. przez łzy, śmiechy,kłotnie . zawsze tak samo, jednakowo.
|
|
|
wiesz jak to jest, kiedy ukochana osoba mija Cię bez słowa? wiesz jak to jest, kiedy chcesz spojrzeć pewnej osobie w oczy, a nie możesz, bo po paru sekundach, musisz odwrócić się, kryjąc łzy? wiesz jak to jest, kiedy w rozmowie łamie Ci się głos? wiesz, jak to jest, kiedy tracisz oddech, bo patrzysz na niego, a z jego zachowania wnioskujesz, że jemu już nie zależy? wiesz jak to jest, kiedy wracając do domu, masz płacz na końcu nosa? wiesz jak to jest, kiedy kładziesz się spać z nadzieją, że może wreszcie szloch nie będzie Ci przeszkadzał w zasypianiu? wiesz jak to jest, kiedy wstajesz rano i masz świadomość tego, że kolejny dzień będzie powtórką poprzedniego? wiesz jak to jest, kiedy umierasz wiedząc, że żyjesz? nie wiesz? to proszę nie pierdol mi o tym, że czas leczy rany.
|
|
|
Myślę że potrafię spieprzyć wszystko to, na czym mi zależy.
|
|
|
|