|
kolezankapozytywniepierdolnieta.moblo.pl
i czytając opisy zdesperowanych dziesięciolatek przeżywających stratę chłopaka. to aż chce mi się płakać ze śmiechu. mam jego i jest tylko mój. tak nazwij mnie wredną
|
|
|
i czytając opisy zdesperowanych dziesięciolatek, przeżywających stratę chłopaka. to aż chce mi się płakać ze śmiechu. mam jego i jest tylko mój. tak, nazwij mnie wredną egoistką, ale i tak ci go nie oddam.
|
|
|
i nie chciałby wiedzieć jak często przez niego płaczę, nigdy tego nie chciał.
|
|
|
od jakiegoś czasu patrząc na telefon zapominam sprawdzić która godzina, ważniejsze jest to czy napisał. może mnie potrzebować. w porównaniu z tym godzina jest tylko nieważnym zjawiskiem./kolezankapozytywniepierdolnieta
|
|
|
leżeliśmy wtedy na łóżku, we czwórkę. paczka przyjaciół. zasadniczo to leżałam na tobie, a ty bawiłeś się moimi włosami. byłam wtedy najszczęśliwszą osobą i chciałam, żeby było tak na zawsze. odszedłeś. już nawet na treningach mi nie zależy, bo nie ma na nich ciebie. mojego miśka, do którego zawsze mogłam się przytulić./kolezankapozytywniepierdolnieta.
|
|
|
leżeliśmy wtedy na łóżku, we czwórkę. paczka przyjaciół. zasadniczo to leżałam na tobie, a ty bawiłeś się moimi włosami. byłam wtedy najszczęśliwszą osobą i chciałam, żeby było tak na zawsze. odszedłeś. już nawet na treningach mi nie zależy, bo nie ma na nich ciebie. mojego miśka, do którego zawsze mogłam się przytulić./kolezankapozytywniepierdolnieta.
|
|
|
wyciągnęłam wnioski z ostatnich miesięcy. napisałam list do mikołaja, wiem to dziecinne. opowiedziałam mu moją sytuacje. poprosiłam go żebyś wrócił, bo jesteś mi potrzebny. nie radzę sobie z tą dorosłością, a przy tobie zawsze wiedziałam co zrobić. już nawet nie chcę lustrzanki czy góry ciuchów, chcę ciebie, najlepszego przyjaciela. proszę MIKOŁAJU. /kolezankapozytywniepierdolnieta.
|
|
|
jestem chora, być może poważnie. ale wiesz dzięki temu doceniłam jak to jest mieć kogoś kto zawsze pomoże. dziękuję ci skarbie.
|
|
|
i mogłabym nie oglądać jego każdego meczu. tak jak on mojego. mogłabym nie rozpraszać się na jego widok, on zawsze jest ogarnięty. mogłabym też nie gadać z jego rodzicami o nim, on od dawna nie wie co u mnie. i mogłaby nie odpisywać na jego esemesy, tak jak on na moje. ale ja nie wyobrażam sobie świata bez niego, to jest największa różnica..
|
|
|
i nie mów mi , że wiesz jak się czuję na jego widok. nikt nie wie. to jest tak dziwne uczucie. jakby alkoholik zobaczył ostatni na świecie napój z procentami, albo mała dziewczynka najnowszą barbi. jest dla mnie wyjątkowy, jedyny.
|
|
|
i zapomniałam o tamtych dniach , przecież przyrzekałam. a dziś znów wszystko runęło z wielkim hukiem , a ja nie mam siły tego poskładać. żyje wspomnieniami i wakacyjnym słońcem.
|
|
|
|