 |
kokaiina.moblo.pl
pani Profesor a może Stoperan? po co ? bo chyba panią posrało z tym sprawdzianem..
|
|
 |
-pani Profesor, a może Stoperan? -po co ? -bo chyba panią posrało z tym sprawdzianem..
|
|
 |
Ten czas kiedy jestem przy Tobie, kiedy leże obok ciebie wtulona w Ciebie jak małe dziecko, czuję się wtedy tak bezpiecznie. Bedąc obok mnie przybliżasz mi niebo na wysięgnięcie ręki. Nie widziałam cię 4 dni, 4 cholerne dni kipiące tęsknotą. Ale jutro w końcu Cię zobacze i znowu mój szczery uśmiech zawita na mej twarzy, moje serce będzie promienne jak zawsze kiedy jesteś obok. Dziękuję Ci za te wspaniałe chwile, dni, godziny, a nawet minuty i sekundy razem, za setki tych wspaniałych czułych słów, które powodują, że moja krew się gotuje. Za tysiące gestów, którymi pokazujesz jak bardzo mnie kochasz./kokaiina
|
|
 |
krzyczał na nią. wyzywał od najgorszych. wziął za ramiona i w amoku zaczął ją szarpać. przycisnął do ściany, krzycząc w twarz, że nie jest nic warta. słowa nie bolały, wyzwiska również. najbardziej jednak bolała świadomość, że chociaż powinna, nie potrafi go znienawidzić. w końcu zadał jej cios na tyle mocny, że osunęła się po purpurowej ścianie i upadła. kucnął nad nią cedząc przez zęby kolejne wyzwiska. - przytul mnie. - wyszeptała rozhisteryzowana. popatrzył na nią zdezorientowany. objęła go, a on w końcu zamilkł.
|
|
 |
oprzyj mnie o ścianę. całuj, podgryzając moje wargi. zdzierając każdy z elementów mojej garderoby, krzycz z podekscytowania. nasycaj się emanującą ze mnie namiętnością. penetruj moją szyję schodząc coraz niżej. pieść ustami każdy z kawałków mojego ciała, oddając mu tym samym dozgonną cześć. pokaż, że kochasz mnie całą. mnie i moje wszystko. na koniec pochylając się delikatnie nade mną dodaj, że żałujesz, iż nie możesz zgwałcić również mojego charakteru tak, aby przesiąkł do cna rozkoszą.
|
|
 |
nie ma nic piękniejszego niż moment kiedy w życiu pierdoli Ci się dosłownie wszystko, a Ty masz tą jedyną osobę na której możesz polegać. tą do której dzwonisz w środku nocy, a ona boso przybiega pod Twój blok bo z rozpędu zapomina o butach. przytula Cię. niby prymitywny gest, a potrafi zdziałać tak nie zwykle wiele. osoba, która potrafi doprowadzić Cię do ataku śmiechu chociaż od samego rana masz ochotę wybuchnąć spazmatycznym płaczem. ta, dzięki której przez chwilę zapominasz o bagnie w którym toniesz i zaczynasz się łudzić, że ten cały burdel ma jakikolwiek sens.
|
|
 |
jestem tolerancyjna, ale jak patrzę na niektórych to przestaje.
|
|
 |
Ten dziwny moment kiedy nie uczyłeś się do sprawdzianu i zaczynasz się śmiać z pytań, bo nie masz kurwa pojęcia czego dotyczy to gówno na papierze przed Tobą.
|
|
 |
80% nastolatków optymistycznie patrzy na świat ... reszta nie ćpa.
|
|
 |
gdy pierwszy raz spojrzałam w Twoje urocze, niebieskie oczy zrozumiałam, że już nie potrafię bez Ciebie żyć. wpadłam po uszy, od pierwszego wejrzenia. zostałeś całym moim sercem, nie mogłam spać, nie mogłam jeść. tego dnia kiedy dowiedziałam się, że czujesz to co ja byłam w siódmym niebie, bo wiesz, bez Ciebie moje istnienie na ziemi nie miało by żadnego sensu.
|
|
 |
-boję się przyszłości. -w sensie dalekiej czy bliższej? -każdej, bez niego.
|
|
 |
po 30 sekundach od naszego pożegnania, mam ochotę wyciągnąć telefon i już do Ciebie zadzwonić. to niesamowite, jak łatwo człowiek uzależnia się od drugiej osoby.
|
|
 |
"przypudruj nosek i załóż mini,
podejdź do niego
i figlarnie zapytaj dlaczego się ślini."
|
|
|
|