|
klauducha272.moblo.pl
Dzisiejszy dzień powoli się kończy. jaki był .? Oryginalny to na pewno . wieczorne refleksje zadają mi wbrew mojej woli zbyt dużo pytań. Pytań na które tak na prawd
|
|
|
Dzisiejszy dzień, powoli się kończy. jaki był .? Oryginalny, to na pewno . wieczorne refleksje zadają mi wbrew mojej woli, zbyt dużo pytań. Pytań, na które tak na prawdę, z obawy o własną psychikę nie chciałam odpowiadać.pytań, przed którymi od dłuższego czasu, próbuję się obronić, nie dopuścić ich do siebie. Usiłując na nie odpowiedzieć. Gdyby dało się cofnąć czas... ahh chyba każdy chciałby coś naprawić, cofnąć słowa, które wypowiedział, gesty, decyzje. Też na pewno wiele bym ich zmieniła. Całą masę. ale dzięki wielu decyzją, które były niezbyt dobre, przecież jest tak jak jest. Niektóre wpływają na całokształt bardziej, inne mniej.
|
|
|
Wieczorami płacze , gdyż nie może jego odnaleźć. Czuje się samotna.
|
|
|
Coraz częściej mam ochotę podejść do niego i zacząć od nowa . Podejść, wystawić dłoń i przedstawić się . Jestem cholernie ciekawa jak by na to zareagował . A może by było lepiej .? Przecież to tylko uściśnięcie dłoni i tylko wypowiedzenie " cześć jestem Klaudia " Przecież to zwyczajne 3 słowa w tym moje imię . Bardzo chciałabym podejść i zacząć od nowa ale no nie umiem odwagi mi brak .
|
|
|
podałam Ci rękę w potrzebie raz, drugi ,
trzeci i podam jeszcze kolejny - gdy będzie
trzeba. to dlatego , że zaliczasz się do tych
ważnych memu sercu ludzi, których
cierpienie jest również moim cierpieniem
|
|
|
Stań przez lustrem i powiedz patrząc sobie w oczy że podobasz sobie taka jaka jesteś. Ze nie przeszkadza ci to że jesteś za chuda lub za gruba, albo że jesteś brzydka . Stań, zmierz się wzrokiem i powiedz że nic ci nie brakuje . Nie dasz rady .? Nie martw się ja też wymiękam ....
|
|
|
[3] Wtedy ... mogłam nie iść i nie pić z wami . Byłam nawalona .! A ty idioto musiałeś ze mną na poważnie gadać .!? Alkohol na mnie źle działa . Powiedziałam coś głupiego co nie było nie prawdą a teraz tego żałuje . Tak żałuje .! Nigdy prze nigdy niczego nie żałowałam ale teraz przepraszam bo ... bo jestem głupia wtedy to powiedziałam bo się bałam bo jednak nie zależysz do tych grzecznych chłopaków . Kierowałam się strachem a nie uczuciami ....żałuje... Ale przecież aż tak nie nabroiłam nie .?
|
|
|
[2] Wreszcie zaczęło coś bardziej iskrzyć cieszyłam się bardzo bo przytulałeś mnie i te twoje oczy ... one były boskie . Pamiętam jak zostaliśmy sami w twojej bramie . Podszedłeś do mnie i przytuliłeś mnie , spojrzałam ci w oczy i prosto z mostu poprosiłeś mnie o buziaka . Nie byłeś moim pierwszym chłopakiem ale jednak ten zwykły buziak był niesamowity do teraz pamiętam jak dreszcze po mnie przeszły . Czas mijał nasze spotkanie nie ustawały czułam się jak księżniczka która wreszcie znalazła swojego księcia z bajki . Ale nadal nie byliśmy razem . Pewnego dnia wszystko runęło i przyjaciele ruszyli na pomoc . Tak się ułożyło że zaczęliśmy ze sobą chodzić to było AMAZING .! Żeby było romantycznie mieliśmy się pocałować, jednak miejsce przez salą od informatyki nie jest zbyt romantyczne ale mi to nie przeszkadzało . Nigdy tego nie mówiłam ale z tobą pierwszy raz się całowałam . Do teraz wszystko pamiętam .! To wszystko było cudowne . Ale to już koniec bo popełniłam błąd .
|
|
|
[1] Pamiętam jak pierwszy raz do mnie napisałeś na Nk nie mogłam uwierzyć że taki chłopak jak ty mnie zauważył . Poprosiłeś mnie o mój numer gadu-gadu . Po szkole czekałam na gadu-gadu aż napiszesz ale przecież to ja zawsze pierwsza pisałam . Potem przestałam pierwsza pisać jednak zauważyłam że tobie też zależy bo zacząłeś pisać . Poprosiłeś o mój numer, nie mogłam uwierzyć że to się ciągnie dalej . Zbliżał się koniec pierwszego semestru ... Pierwszy raz poprosiłeś żebyśmy się spotkali przez lekcjami . Pamiętam to jak dziś czekałam na ławce na przystanku, było bardzo zimno nawet błyszczyk już nie pomagał na moje zmarznięte usta . Wreszcie przyszedłeś oczywiście z kumplami jednak oni jak mnie zobaczyli od razu się zmyli jakby wiedzieli że muszą to zrobić . Po raz pierwszy widziałam jak palisz, nienawidziłam tego . Ale co się nie robi dla ukochanego znosiłam ten zapach fajek ale uwielbiałam iść obok ciebie . Nasze spotkania zdarzały się coraz częściej, czułam się wyjątkowa.
|
|
|
Że niby chcesz mnie obrazić .? To musisz się bardziej postarać . Bo w dupie mam to co o mnie sądzisz . Możesz nazywać fałszywą, dziwką lub wariatką albo że jestem dziwna . Ja znam swoją wartość a dla mnie i tak jesteś żałosny .
|
|
|
wieczory , nie lubię wieczorów , zbyt wiele czasu na miliony pustych myśli .
|
|
|
-Chodź pomogę Ci. Podaj rękę.
-Ale...
-No dalej, zaufaj mi.
-Ale jak coś pójdzie nie tak , Ty też...
-To spadniemy razem...
|
|
|
Oglądaliśmy z chłopakiem " szał ciał " mając niezłą bekę z tych pustych lasek kłócących się o to która to niby jest ładniejsza 'zmiażdżyłabyś je wszystkie' powiedział nagle całując mnie w czoło. ' tak ? to może się tam zgłoszę' krzyknęłam słodko się uśmiechając 'no chyba Cię popierdoliło , nikt nie ma prawa patrzeć na to ciało poza mną' mówiąc to nachylił się nade mną ' ale kotku ja nie jestem twoją własnością' szepnęłam mu do ucha ' a chcesz się przekonać' przyssał swoje usta do mojej szyi a ja używając całej swojej siły zrzuciłam go z kanapy krzycząc 'frajer' .Popatrzył na mnie tym swoim przeszywającym spojrzeniem , złapała za nogę po czym wziął na ręce i mówiąc 'małolata' zaczął całować w niezaprzeczalnie cudowny sposób. Tak , nie ma to jak romantyzm w naszym wykonaniu.
|
|
|
|