|
klaudjusza.moblo.pl
nie potrafię Ci pomóc. po prostu. nie umiem. nie chce byś był nieszczęśliwy ale tez nie potrafię sprawić byś był szczęśliwy.
|
|
|
nie potrafię Ci pomóc. po prostu. nie umiem. nie chce byś był nieszczęśliwy, ale tez nie potrafię sprawić byś był szczęśliwy.
|
|
|
zapamiętujesz chwile, a nie daty.
|
|
|
powtarzam wciąż, że muszę wziąć się w garść i ogarnąć ten burdel, który we mnie tkwi. każda próba okazuje się bezcelowa. znowu problemy zwyciężają.
|
|
|
no tak... co ja tam mogę wiedzieć o życiu...
|
|
|
zastanawiam się co teraz masz w głowie. nie wystarczająco dobra, prawda? tak, wiem jak to jest. nie widzę nic, nie rozumiem tego. nie ma we mnie nic, mogłabym umrzeć, jestem wredna i złośliwa.. - tak uważam, czy tylko powtarzam ich słowa?
|
|
|
cały czas opierasz się temu. starasz się nie poddawać, bo przecież musisz "dać radę". aż w końcu, gdy przez to całe opieranie się "ciemności" zaczynasz słabnąć. powoli opadasz z sił. Wiesz, że już nie masz jak się bronić przed tym. i w końcu zaprzyjaźniasz się z nią. skoro nie masz siły by walczyć, musisz nauczyć się żyć z nią w zgodzie, tolerować ją. może właśnie tylko ona będzie Twoim jedynym ratunkiem?
|
|
|
pamiętasz jeszcze to miejsce? nie.. nie pamiętasz.. zapomniałeś o wszystkim co było. masz gdzieś to kim jestem i kim będę. pojawiłam się w Twoim życiu na parę miesięcy, potem mnie wymazałeś, bo stałam się już nieużyteczna, bez wartości.
|
|
|
na razie jest tylko jedna droga wyjścia z tego wszystkiego.. tylko szkoda, że jeszcze jej nie znalazłam.
|
|
|
nie obiecuj mi nic, skoro wiesz, że i tak nie dotrzymasz słowa. lepiej nic nie obiecywać niż wyjść na kłamcę.
|
|
|
dziś jest idealny dzień by umrzeć. patrzyłam na wszystko wokół i naprawdę jest bez sensu. to jest chyba koniec mojej podróży, ostatni przystanek. to właśnie, ten stan kiedy wiesz i masz świadomość, że to jest koniec. po prostu to wiesz. zdałam sobie sprawę, że skoro i tak "wszyscy kiedyś umrzemy" to życie i czekanie na to "kiedyś" jest bez sensu. lepiej sprawić by to kiedyś nadeszło wtedy kiedy my będziemy tego chcieli. to ja wybiorę moment kiedy wysiądę. jestem szczęśliwa z Tobą, dlatego teraz jest chyba najlepszy moment by zamknąć oczy. dziś mam zamiar cierpieć, cierpieć jak nigdy. upić się, spalić coś gdzieś, i zadać sobie ból. nie oczekujcie ode mnie wiele, nie rób ze mnie idealnej - bo nią nie jestem. bo tak na prawdę, nic nie osiągnęłam, nic nie zrobiłam dobrego. Bóg mnie nie kocha. i teraz zaczynam w niego wierzyć... choć nie do końca. jeżeli jesteś.. daj mi znak... PS za bardzo się boję, by to zrobić. save me.
|
|
|
|