|
kisielq69.moblo.pl
Miała ochotę na dziki taniec w deszczu na włosy przyklejone do twarzy na wolność tę w najpełniejszym i najbardziej niebezpiecznym wymiarze..
|
|
|
Miała ochotę na dziki taniec w deszczu, na włosy przyklejone do twarzy, na wolność, tę w najpełniejszym i najbardziej niebezpiecznym wymiarze..
|
|
|
Zwodzi bezmyślnie, rozczarowuje umyślnie. Cały On.
|
|
|
Nadużywasz słów "kocham Cię". Nie wydaje Ci się, że częste wymawianie ich z czasem straci swoją wartość? Ze słowami trzeba uważać.
|
|
|
Przypadkowe spotkanie. Już wtedy poczułam, że okradłeś mnie ze wszystkich myśli.
|
|
|
Spojrzał na mnie tymi swoimi oczami. Od tej pory czekałam na grom z jasnego nieba, tajfun, trąbę powietrzną, wybuch wulkanu, trzęsienie ziemi co najmniej trzeciego stopnia lub inne katastrofy miłosne.
|
|
|
Wiesz, co jest z Tobą nie tak, Panno Niczyja? Jesteś tchórzem, boisz się przyznać, że życie jest warte i że ludzie są zdolni do miłości. Chcemy należeć do innych, bo to jedyna szansa na prawdziwe szczęście. Nazywasz siebie wolnym duchem i dziką istotą. Przeraża Cię myśl, że ktoś zamknie Cię w klatce. Skarbie, Ty już w niej jesteś. Sama ją sobie
zbudowałaś. Wszędzie czujesz się jak w klatce. Nie ważne dokąd uciekasz, zawsze wpadasz na siebie..
|
|
|
Namiętności Jego pocałunku nie da się ubrać w słowa. Za każdym razem jest coraz bardziej niesamowity.
|
|
|
Czerwoną szminkę zmywam winem. Pruderia już nie pomaga. Jestem odtrącona i tak skończę. Nie chcę pocieszenia.
|
|
|
Uwodzicielsko zaciągała się papierosem, a wydychany dym przesiąknięty był tęsknotą do mężczyzny jej życia.
|
|
|
Zadziwiający jest fakt, że moje usta znów dostają gwałtownego paraliżu, gdy mam odpowiedzieć na jedno z Twoich pytań. Pomimo, że już mi nie zależy, a ja już dawno zapomniałam o tym, że byłeś dla mnie więcej niż wszystkim.
|
|
|
Budzisz się w środku nocy spoglądając na telefon. Nie sprawdzasz godziny. Patrzysz, czy przypadkiem nie napisał smsa.
|
|
|
-dlaczego nie zadzwoniłeś?
-nie mogłem.
-ale dlaczego?
-na sam dźwięk twojego głosu zmieniłbym zdanie
|
|
|
|