 |
kinia10107.moblo.pl
'widzę że świetnie sobie beze mnie radzisz. jednak nie byłem aż tak ważny' tak po prostu dziś pochodzi i wymawia te słowa. wmawia mi coś co jest nieprawdą bo to że
|
|
 |
'widzę, że świetnie sobie beze mnie radzisz. jednak nie byłem aż tak ważny' - tak po prostu dziś pochodzi i wymawia te słowa. wmawia mi coś co jest nieprawdą, bo to że się uśmiecham czy dużo śmieję nie znaczy, że jest dobrze. tylko nieliczni wiedzą jak wygląda każdy mój wieczór, codziennie siedzę w kącie ciemnego pokoju ze słuchawkami w uszach i telefonem w ręce mimo iż minęło trzy miesiące nadal łudzę się, że któregoś dnia napiszesz, że wrócisz i wszystko będzie jak dawniej. ciągle Cię nie ma. wiesz? czasami mam wrażenie, że moje serce jest rozpieprzone na kilka małych kawałków , jak puzzle tylko żeby poukładać je do całości brakuje tej najważniejszej części - Ciebie.
|
|
 |
kolejny raz popatrzył na mnie z niedowierzaniem. - różki Ci rosną, aniołku. to jest, kurwa, niemożliwe, że kilka lat temu cała się rumieniłaś jak dałem Ci buziaka przed szkolnym sklepikiem. pijesz ze mną piwo. nie patrzysz na mnie z przerażeniem, tak jak każda potencjalna osoba. opowiadasz mi o rzeczach, które zrobiłaś przez ten czas. tamtej dziewczynie taka opowieść nie przeszłaby przez gardło, co dopiero wzięłaby udział w takich akcjach. oj niegrzeczna - pokręcił głową uśmiechając się. uśmiechem, który dał mi do zrozumienia, że nie zniknął z mojego życia i zapewne nie zniknie.
|
|
 |
Gdybyś nie mogła w nocy zasnąć weź telefon w dłoń. Wykręć mój numer z pewnością odbiorę Go. Byś nie czuła się samotnie gdy nie będę obok Ciebie. Lecz będę myślami i sercem sprawiał że tam Będę.. [ orcen ]
|
|
 |
tak tak, będę żałować. będę przeżywać to, co wtedy, a każda bliższa relacja z innym typem będzie kończyła się w momencie gdy przypomnę sobie o nim. będę zapłakana, nieszczęśliwa, zraniona i pełna żalu, że nikt mnie nie powstrzymał. rozumiem! ale chcę.
|
|
 |
po prostu nienawidzę, gdy zależy mi na czymś, a ktoś jednym słowem wszystko rujnuje.
|
|
 |
Mężczyźni nie reagują na słowa, reagują na brak kontaktu.
|
|
 |
co u mnie? oprócz tego, że nie mam sił funkcjonować , ciężko jest mi oddychać każde zaciągnięcie się powietrzem sprawia potworny ból w klatce piersiowej , pomijając to , że ciągle płaczę dusząc się własnymi łzami , że cierpię i tak cholernie tęsknię , że czuję się jakby ktoś przejechał po mnie ważącym kilka ton ciągnikiem po czym podniósł i kazał iść dalej i przymykając oko na to , że dalej jaram , chodzę nieprzytomna i wyżywam się na wszystkich i często się użalam nad sobą , chcę umrzeć , odejść do tamtego ponoć lepszego świata , uwolnić się od problemów i pomijając to , że rozpierdala mnie od środka to tak - jest dobrze .
|
|
 |
czuję się jak w jakimś filmie romantycznym , siedzę wbita w fotel pod ulubionym kocem rozmyślając o nim a w tle słychać jakąś wolną smutną piosenkę , przed oczami mam pierwsze spotkanie jak objął mnie drżącą ręką przez którą moje ciało przeszedł dreszcz , tak cholernie się denerwował mówiąc mi pierwszy raz , że kocha .widziałam strach w jego oczach kiedy jedynie spuściłam głowę i przez pół godziny siedzieliśmy w milczeniu . pamiętam jak dzisiaj kiedy odprowadzał mnie w ulewę i burzę wtedy pierwszy raz mnie pocałował . czuję na sobie każdy jego uścisk , zapach czy każde muśnięcie warg . słyszę jego śmiech który chwilami mnie drażnił . zostawiłam go , starał się cały miesiąc nie dawał o sobie zapomnieć a teraz kiedy jest obojętny cholernie mi zależy , tęsknię ale to przecież bez znaczenia .
|
|
 |
'znajdziesz lepszego' - nic innego nie słyszę od kilku tygodni. nikt nie potrafi mnie zrozumieć, nie ma nikogo lepszego od niego, mimo iż miał więcej wad niż zalet, mimo iż jak na dwadzieścia jeden lat zachowywał się jak pięcioletnie dziecko i tak jest dla mnie ideałem. nie wyrzucę go z serca ot tak na pstryknięcie palcami i tu nie chodzi już o to, że jest ciężko tylko o to, że ja nie chcę. nie chcę o nim zapomnieć i pokochać kogoś innego bo żaden chłopak nie będzie go w stanie zastąpić. tylko on ma tak cudowny uśmiech, śmiech, tak cholernie zielone oczy czy te ruchy które sprawiały, że motyle w brzuchu ćwiczyły pierdolca. nie zrezygnuje z niego dlatego, że inni nie mogą patrzeć jak cierpię. / grozisz_mi_xd
|
|
 |
kiedy kolejny raz wróciłam z podbitym okiem i zakrwawionym nosem pierwsze co to usłyszałam od mamy . - co? ktoś za głośno oddychał , skrytykował Peje czy krzywo spojrzał? - pamiętam to jak dziś, te słowa dużo dały mi do myślenia ale i tak nigdy się nie zmienię, zawsze będę tą wredną suką .
|
|
 |
Dziękuję za wszystko, za każdy uśmiech i niezapomnianą chwilę. Dziękuję, ale teraz już wypierdalaj, bo kolejnego 'przepraszam' nie zniosę./esperer
|
|
 |
jesteś moim kolegą, takim innym, bardzo bliskim. niezwykłym, prywatnym kochankiem. wiem, że zdradzasz mnie kiedy tylko masz okazje. zero obietnic, zobowiązań, związków, wyrzutów, zazdrości - pamiętam, podoba mi się to. przecież sama ustaliłam takie zasady.
|
|
|
|