 |
kilogrammilosci.moblo.pl
dodupizm wkurwinizm kochaizm smuteizm i inne takie nieistotne chorob
|
|
 |
dodupizm , wkurwinizm , kochaizm , smuteizm i inne takie nieistotne chorob
|
|
 |
'Nad brzegiem Sekwany siedział ślepiec z kartką u szyi, na której było napisane: 'Jestem ślepy od urodzenia.' Niewiele osób przechodzących obok wrzuciło mu grosik do kapelusza. Któregoś dnia jeden z paryskich artystów zawiesił mu na szyi kartkę z innym napisem: ' Przyjdzie wiosna, ja jej nie zobaczę.' Po całym dniu kapelusz ślepca był pełen
|
|
 |
'Widziałam dziś pewną kobietę.
Miała takie smutne oczy..
Patrzyła przed siebie pustym wzrokiem.
Serce miała wyciągnięte na dłoni.
Było małe, kruche, z licznymi bliznami. Ledwo biło. Kobieta wyciągnęła rękę. Pokazała mi To serce.
Krzyczała, że jest takie przeze mnie. Że to ja dopuściłam je do Takiego stanu. Szlochała, że to ja i moja naiwność, moje zbyt mocne przywiązywanie się do ludzi..- zabija jej serce i duszę.
Ramiona jej drżały.
Serce- powoli pękało na pół.
wtedy uświadomiłam sobie, że patrzę w lustro.
|
|
 |
Nie będę miała pretensji do Mikołaja , jeżeli nie znajdę Cię pod choinką ..oszczędźmy kręgosłupa świętemu . Lecz zapłaczę , gdy nie dostanę małego pudełeczka owiniętego czerwoną wstążką , w którym znajduje się Twoje serce
|
|
 |
- Powiedz mi jakie są moje wady..
- serio chcesz wiedzieć?
- no.
- czasami jestem smutny, że tak wyglądasz.
- ... :| A chociaż cos ci się we mnie z wyglądu podoba?
- Nie coś, tylko wszystko. Poprostu przez twoje piękno mam wrażenie, że wszyscy faceci chcą mi ciebie zabrać.. ;*
|
|
 |
Księżyc jest po prostu zwyczajną lampą,
gdy nie ma z kim cieszyć się jego urokiem.
|
|
 |
- Nie mam zamiaru się godzić z takimi rzeczami.
- Bo nie chcesz być dorosła.
- Bo nie chcę być zmurszałym trupem za życia.
- Jesteś jak motyl, jak już mówiłem.
- Raczej jak ćma. Lecę do ognia i nawet nie zauważę, że się spalę.
|
|
 |
W słuchawce smutny głos mówi :
" -Paweł , gdzie jesteś.."
" -Na mieściie z kumplami. "
" -Nie rób mi tego więcej.. "
Czasem jest za późno i docenia się po stracie.
Zamiast uśmiech na jej twaarzy widziałem potem jak płacze.
|
|
 |
Jeśli mnie naprawdę kochasz, musisz być ze mną szczery. Inaczej to nie ma sensu. Bo miłość się wtedy kończy. Nie ma już nic. I spraw, bym mogła Ci zaufać. Do końca. Zawsze. Bo nie czuję się pewnie. I troszcz się o mnie. Muszę się czuć potrzebna. I przytulaj mnie bez powodu. Znienacka. I składaj na mym ciele liczne pocałunki... i...
|
|
 |
Obrałam mandarynkę, poobrywałam jej części, poukładałam przed sobą i zastanawiam się czy byłabym w stanie złożyć ją tak, jak wyglądała przed chwilą. Kawałek do kawałka. Coś jak trudniejszy poziom puzzli. Nie... Nawet jeśli bym się uparła, mandarynka nie byłaby już taka jak przedtem. W dodatku wciąż by się rozpadała, a ja nie mogę trzymać jej 24h na dobę w swych dłoniach. Tak doszłam do wniosku, że tego związku nie ma po co ratować...
|
|
 |
-Co Ty w nim widzisz?
-Głębie w jego oczach,
Słodycz w jego ustach,
Ciepło w jego dłoniach...
|
|
 |
-Przespacerujesz się ze mną w świetle księżyca?
-Ale dziś nie widać księżyca.
-Skoro możemy udawać miłość to i wyobrażanie sobie księżyca nie może być trudne.
|
|
|
|