|
kijwamwoczyy.moblo.pl
czasami trzeba oddzielić na co ma się wyjebane a co trzeba ratować..
|
|
|
czasami trzeba oddzielić na co ma się wyjebane, a co trzeba ratować..
|
|
|
bezwładnie usiadła na zdartym parapecie, starej kamienicy. rozkoszując się dymem swojego papierosa, zaciskała zęby jak kilkuletnie dziecko, nieznoszące sprzeciwu. biła się z myślami, wyklinając boga. kosmyki jej blond włosów, bezwiednie opadały na jej czoło. uchyliła delikatnie okno, by poczuć na dłoniach, mżący deszcz, za którym tak przepadała. 'przepraszam'. usłyszała, ciche skomlanie za plecami. 'przebacz mi'. - wypowiedziane, półgłosem. nie odwróciła się. nie mogła znieść jego widoku. nie po raz kolejny. bijąc się z własną podświadomością, wychyliła się za okno, przekonana o słuszności własnej śmierci. złapał ją za ramiona, w ostatnim momencie. spojrzała na niego swoimi przeszklonymi do granic możliwości źrenicami i dała mu w twarz. 'nie będziesz decydował o moim życiu. ani o życiu ani o śmierci.' - wyszeptała, po czym gwałtownie skoczyła z okna. tak, aby nie zdążył jej po raz kolejny powstrzymać.
|
|
|
To tak: 'forever together' i inne 'love story' poszły się jebać. Seans zakończony.
|
|
|
a ukradniesz dla mnie niebo ? < 3
|
|
|
Pamiętaj: Ty skaczesz, ja skaczę!
|
|
|
a jak będę umierać to się uśmiechnę i powiem : Kurwa fajnie było !
|
|
|
Pół roku później przypomniało mu się, że istnieje ona- jego przyjaciółka. Poszedł w miejsce ich spotkań, lecz bardzo się zdziwił, gdy jej tam nie zastał. Przecież w każdy czwartek co tydzień spotykali się właśnie tam. Wyciągnął telefon, zadzwonił do niej:
- Cześć, za ile będziesz?
- Chyba pomyliłeś numery, cześć -odłożyła słuchawkę.
I nagle usłyszał głos:
- Pół roku temu właśnie tak zakończyłeś z nią rozmowę.
|
|
|
czemu na świecie tyle jest obłudy? gdy odchodzi bliski, przyjaciel, przyjaciółka czy kolega, koleżanka wtedy wszyscy przypominają sobie słowa ks. J. Twardowskiego: "Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą" - a przez całe życie robią wszystko by tylko uprzykrzyć im tę krótką chwilę bytowania na świecie...
|
|
|
- Jak długo się to ciągnie?
- 15 kwietnia będzie rok..
- A kochasz Go?
- Co za pytanie! Pewnie, że Go kocham. Kocham jak idiotka, chociaż staram się zapomnieć, to nie potrafię, za dużo dla mnie znaczy.
- To czemu Mu tego nie powiesz?
- Że Go kocham?! Oszalałaś?! Pewnie by mnie wyśmiał.. a po drugie - ma dziewczynę..
|
|
|
-Minęło pół roku, a Ty dalej zapluwasz się herbatą gdy go widzisz- Czas jest przeciwko mnie. - Po prostu nie chcesz o nim zapomnieć. - Problem w tym, że ja nie mam o czym zapominać. Nie łączyło nas nic oprócz paru przypadkowych rozmów, uśmiechów i dróg. Po prostu każde jego słowo wywarło zbyt duże piętno na życiorysie. Byle korektor i ruch zegarka w przód tego nie zmyje.
|
|
|
|