|
kiciowata.moblo.pl
I marzę o tym żeby być jedyną kobietą przy Twoim boku w tym naszym domku jednorodzinnym z tą dwójką dzieci i tym psem. Marzę żebyś wracał z pracy i witał się ze mną z uśm
|
|
|
I marzę o tym żeby być jedyną kobietą przy Twoim boku w tym naszym domku jednorodzinnym z tą dwójką dzieci i tym psem. Marzę żebyś wracał z pracy i witał się ze mną z uśmiechem i żeby tak było już zawsze.
|
|
|
Ty nawet nie zdajesz sobie sprawy jak bardzo Cie kocham i jak mi Cie brakuje. Czekam na dzien kiedy znowu Cie zobacze. Chcialabym wygladajac przez okno pociagu zobaczyc Ciebie nierierpliwiacego sie kiedy juz przyjade, wysiasc i rzucic Ci sie na szyje. I pojsc na taki dluuugi spacer ktory by trwal kilka godzin i wrocilibysmy z niego dopiero kiedy byloby tak bardzo bardzo ciemno. Bo z Toba bym sie nie bala isc w nocy, bo z Toba jest inaczej.
|
|
|
Ja nie powiem, że miłość od pierwszego wejżenia jest niemożliwa bo jest możliwa i wiem to po sobie, ale nie trzeba po dniu znajomości mówić jak bardoz isę kocha całować sie i 'żyć tylko dla siebie' i płakać bo się tęskni. Bo najpierw trzeba się zakochać a potem mówić, że się kocha. Bo można kogoś zranić i ranić go będąc z nim i zrywając z nim. Bo miłość jest albo jej nie ma i trzeba się zastanowić wchodząc w związek z kimś czy sie go tak naprawdę kocha i jest się w stanie poświęcić dla niego wszystko. Bo miłość to nie tylko całowanie, spacery za rączki i sztuczne słowa ' tęsknię' już po pierwszej minucie od rozejścia się, to nie zdjęcia na naszej klasie i ckliwe opisy. Tak to wszystko może być ale to nie jest miłość. Miłość jest wtedy kiedy bez tej osoby jest źle mimo iż potrafimy żyć, chcemy jej dobra ponad nasze własne, jesteśmy o nią zazdrośni ale nie do przesady, lubimy jej uśmiech i sposób w jaki odgarnia włosy a jej głos gdy wypowiada nasze imię jest po prostu nie do opisania. Tak to jest miłość.
|
|
|
Denerwujące jest ciągle słyszeć jak ktoś tęskni kiedy wie sięże ten ktoś nie wie co to znaczy tęsknić. Bo nioe poczuje się co znaczy tęsknić to nie znaczy mieć kogoś kilka pryzstanków od siebie i móc do niego pojechać, zadzwonić dzwonkiem i go przytulić. Zrozumiesz co to znacyz tęsknić kiedy będizesz wiedzieć, że mimo iż chcesz iść go zobaczyć to nie możesz bo jest zbyt daleko. Bo dzielą was kilemetry, ileś przytanków PKSem czy stacji pociągiem. Poczujesz co to znaczy tęsknić kiedy nie wiesz co u niego bo właśnie skońcyzła wam się kasa na koncie. Poczujesz, że tęsknisz kiedy kochasz naprawdę, a tak niewielu ludzi potrafi kochać naprawdę.
|
|
|
Po raz kolejny wyobrażam sobie naszą przyszłość i po raz kolejny widzę to samo. Dom ja, która gotuje obiad, tak w końcu się nauczyłam. Ty wracający z pracy i opadający na fotel i dwójka małych brzdząców ciesząca się że tatuś wrócił z pracy. Ah no i ten słodki mały szczeniak, który kiedyś wyrośnie na dużego psa. Uśmiecham się do tych marzeń i mam nadzieję że kiedyś się urzeczywistnią
|
|
|
ślad szminki odciśnięty na kartce... wiedziała że tak naprawdę powinien znajdować się na jego ustach.
|
|
|
Odprowadzałam Cię na pociąg. Już chyba po raz 10 pytałeś się o której odjeżdża a ja za każdym razem cierpliwie podawałam Ci godzinę. Za każdym razem rzucałeś mój ulubiony tekst ' I co ja bym bez Ciebie zrobił?' Jak widać jakoś sobie radzisz bo odległość dzieli nas duża. Ale wierzę, że już niedługo znowu będziesz mógł polegać na mojej a nie własnej pamięci i mieć mnie tuz obok'
|
|
|
I po raz kolejny oglądając ' Tylko mnie kochasz' ryczałam i myślałam o Tobie.
|
|
|
I uwielbiam kiedy się tłumaczysz, że nie wziałeś telefonu i nie odzywałeś się cały dzień i kiedy piszesz smsy z przeprosinami bo byłeś chory i nie miałeś siły odpisać. Tak uwielbiam kiedy przepraszam bo robisz to tak słodko, a kiedy zapewniasz, że kochasz i, że jestem jedyną rozpływam się pod wpływem Twoich słów.
|
|
|
Pamiętam jej cholernie zazdrosny wzrok kiedy mnie przytulałeś, jej łzy kiedy spojrzałeś jej w oczy i powiedziałeś, że kochasz mnie. Zabolało ją to na pewno ale ja na jej miejscu bym Cię tak nie nękała, przeciez kochać kogoś to chcieć jego szczęścia czyż nie?
|
|
|
Szliśmy jedną z ulic kiedy po raz kolejny mnie czymś zdenerwowałeś. Skrzyżowałam ręce na piersiach spuściłam głowę i zrobiłam smutną minę, już po chwili schylałeś się i uśmiechałeś a ja odwracałam głowę bylebyś tylko nie widział mojego uśmiechu, a ty mnie przytulałeś i mówiłeś że kochasz najbardziej na świecie.
|
|
|
|