|
katherinex3.moblo.pl
Nikt tak na prawdę jej nie znał do końca...Była samotna pomimo przyjaciół niby byli zawsze z nią ale kiedy ich potrzebowała to gdzieś się jakby chowali. Zostawała sa
|
|
|
Nikt tak na prawdę jej nie znał do końca...Była samotna pomimo przyjaciół, niby byli zawsze z nią, ale kiedy ich potrzebowała to gdzieś się jakby chowali. Zostawała sama ze swoimi problemami..
|
|
|
Zawsze znajdzie się taki ktoś, z kim chwile będą płynęły niesamowicie szybko. Z kim będziesz rozumieć się bez słów, które są tylko dodatkiem. Taki ktoś, z kim mogłabyś spędzić resztę życia, niekoniecznie wiążąc się z nim. Ktoś, z kim połączy Cię wyjątkowe COŚ, ale nie będzie to uczucie - absolutnie. Po prosto silna więź, którą trudno będzie zerwać. Taki ktoś, to przyjaciel, któremu będziesz mogła śmiało powiedzieć, że zabiłaś brata, a on po prostu spyta, czy spalicie go teraz, czy najpierw zapalicie papierosa.
|
|
|
"Przyjaźń jest jak słońce, czasem coś ją przysłoni, lecz nigdy nie gaśnie" ;*** ♥
|
|
|
Czas nie leczy ran, on tylko przyzwyczaja do bólu.!
|
|
|
Żyła, ale jakby jej nie było...Chodziła do szkoły, jadła, od czasu do czasu uśmiechała się, lecz to było wszystko bez najmniejszego sensu. Odkąd go zabrakło nic dla niej nie miało sensu, istniałam bo istniała tylko tyle...
|
|
|
Była mistrzynią w udawaniu, zawsze wiedziała jaką maskę założyć jak wychodziła z domu. xP
|
|
|
Pewnego dnia zniknę, nim to wszystko się stanie ! ;)
|
|
|
Lubiła wieczorami usiąść na parapecie i patrzeć w rozgwieżdżone niebo, włączyć ulubioną piosenkę i tak po prostu, od tak zapomnieć o otaczającym jej świecie i zanurzyć się w marzeniach.! :))
|
|
|
Natrętne nadzieje, puste myśli i te bezsensowne życie bez niego... :(
|
|
|
(cz2)Jeszcze tego samego wieczoru napisał jej sms- "Już jestem trzeźwy cieszę sie, że Cię poznałem. Miłego wieczoru ;) " Nie brała tego jakoś na serio i się tym wcale nie przejęła. Następnego dnia rano kolejny sms od niego-"Śniło mi się, że poznałem piękną dziewczynę czy to sen czy jawa. Pomożesz mi rozwiązać ten problem?
Nadal tego na serio nie traktowała i po prostu z uśmiechem odpisywała. Zaczęli często pisać, spotykać się i zaiskrzyło między nimi. Dużo rozmawiali i tłumaczyła mu dlaczego jest taka ostrożna, iż niedawno została zraniona. Obiecywał, że nigdy jej nie zrani itp... Po pewnym czasie po spotkaniu przestał się odzywać, po tygodniu napisała do niego, odpisał- "Przepraszam mam dziewczynę, nie mogę pisać z innymi" Zatkało ją , bo gdy zaczęło jej i już zależeć na nim i jeszcze te obietnice,a tu nagle takie coś.Z nerwów wyzywała go i pisała wulgaryzmy odpisał jej tylko tyle-" Nie wiedziałem, że ci zależy"
|
|
|
(cz1)Jak co piątek pojechała z przyjaciółkami na miasto. Głośny śmiech zawsze im towarzyszył. Nagle ni stąd ni zowąd na przystanku podeszło do nich 2 chłopaków, od tak zapytali o autobus. Odpowiedziały im jak zawsze z uśmiechem . Nie miały świadomości, że wsiadają do tego autobusu co one. Zaczęły obgadywać jednego z nich, aż w końcu do nich się przysiadł,zwykła rozmowa zamieniła się w to ,że wysiedli razem z nimi. Rozmawiali, aż na chwile usiedli na ławce chłopcy stali. Jedne z nich stanął naprzeciwko Kasi spoglądając cały czas jej w oczy. Miłe słówka, jego uśmiech i te spojrzenia. Coś jakby się zaczęło dziać, ale traktowała to jak zabawę. Poprosił o jej nr telefonu. Nie chciała dać to zwrócił się do jej przyjaciółek, one tez tego nie zrobiły. Zaczął z kumplem zgadywać, aż mu się udało. Kasia dla żartów powiedziałam- "po co ci mój nr, jak i tak jutro nie będziesz mnie pamięta"ł( ponieważ był trochę podcięty). Ale jakoś po pewnym czasie rozeszli się swoimi drogami.
|
|
|
Za szybko, zbyt prędko...
To wszystko to nie ma sensu...
Nie teraz nie za chwilę...
|
|
|
|