|
katajiina.moblo.pl
teraz tak ale jak mu chciałam przyłożyć zanim dokończył to już nie było słodkie :D ps. masz seks w oczach
|
|
|
leżała na Nim naga, przytulał ją i gładził jej ciało. nagle szepnął jej do ucha, że ją kocha, że kocha jej gładką skórę i jej bliskość, po czym pocałował ją, przytulił do serca tak mocno jak jeszcze nigdy i rzekł, że jednak jej nie kocha. spojrzała na niego ze smutkiem, zdenerwowaniem i niepewnością w oczach. a on poważnym tonem odrzekł, że "kocham" to za mało by wyrazić jakim uczuciem ją darzy. /katajiina
|
|
|
naprawdę często zdarza mi się ponieść wodze fantazji, i nie pisać o realnym życiu, ale nie uważam by był to powód do oceniania mojej "twórczości" jako mniej ciekawej. wręcz przeciwnie, wydaje mi się, że większym talentem jest stworzenie czegoś, z niczego, niż przelanie na papier minionych wydarzeń. tym bardziej, że cenię sobie swoją prywatność i nie lubię żalić się światu z mych miłosnych upadków, życiowych porażek i nieudanych prób naprawienia pomyłek. /katajiina
|
|
|
płakała. płakała naprawdę mocno. łzy ściekały po jej zmarzniętych policzkach. wiatr rozwiewał jej włosy. deszcz obmywał jej twarz. klęczała na betonie w jednej z miejskich uliczek. klęczała nad nim. ściskała jego dłonie i szeptała cicho przez łzy "zaraz przyjadą, zaraz będą wytrzymaj". a on z uśmiechem na twarzy otarł swą zakrwawioną dłonią jej łzę i rzekł "zawsze Cię kochałem" po czym odszedł. jego ręka opadła z hukiem na beton, a twarz przekrzywiła się w prawą stronę. powieki zamknęły się, oddech ustał. rozryczała się i krzyczała na całe gardło. karetka przyjechała, ale było już za późno. pogotowie zabrało dwa ciała, a gazety napisały "wczorajszej nocy doszło do kolejnego morderstwa. niezidentyfikowana szajka przestępcza śmiertelnie zraniła mężczyznę w klatkę piersiową, zaś kobiecie podcięto gardło pilniczkiem do paznokci". /katajiina
|
|
|
weszła do pokoju i ujrzała go siedzącego na skraju łóżka. płakał jak dziecko. zapytała co się stało a on odparł cicho - nie tak miało być - nie wiedząc o co chodzi siadła obok niego i zaczęła ocierając mu łzy. nie pytała o szczegóły, siedziała milcząc i uspokajając go. nagle wstał, podszedł do okna i patrząc w niebo rzekł cicho - myślisz, że tam jest jej lepiej? - wiedziała już o czym mówi. jego siostra od dwóch tygodni leżała w szpitalu. miała wyzdrowieć. nie tak miało być. /katajiina
|
|
|
gdybym musiała ukradłabym promienie słońcu i blask księżycowi i zaszantażowała prezydenta, że odbiorę mu władzę, zabrałabym substancje szkodliwe z czipsów i zagroziła, że nie oddam, a płatkom śniegu nie pozwoliłabym spadać w okolicach Twego domu, odizolowałabym bąbelki od pepsi i wyjadła orzeszki ze snikersów, zrobiłabym wszystko gdyby okazało się, że coś z tych rzeczy może i chce Ci zaszkodzić. /katajiina
|
|
|
damy rade. zawsze. zawsze razem. do końca świata i jeden dzień dłużej. bo razem możemy zrobić wszystko. nawet postawić letni domek na Grenlandii i opalać się tam na werandzie. ♥ /katajiina
|
|
|
ja nie mam wad. to ludzie mają poważną wadę wzroku, że nie widzą moich zalet. /katajiina
|
|
|
|