|
kasiekowska.moblo.pl
Największą jej słabością było to że kompletnie nie potrafiła mu się oprzeć. Chłonęła pierwsze lepsze kłamstwo.
|
|
|
Największą jej słabością było to, że kompletnie nie potrafiła mu się oprzeć. Chłonęła pierwsze lepsze kłamstwo.
|
|
|
Gdy się zgubili w labiryncie uczuć, każdy poszedł swoją drogą, lecz na jej szczęście, ta droga powiodła ich znowu do siebie. Powolutku przebijają kolejne mury, które zasłaniają ich miłość. Mając nadzieje, że ten mur kiedyś całkiem runie.
|
|
|
Ciebie odnajdę nawet w ciemności. Nie po omacku. Sercem.
|
|
|
gorzki smak życia, kategorie wkurwień, pijemy to życie bezbarwne jak wódkę...
|
|
|
Może będziemy wiedzieć, że to On, a może będzie tak, że się do siebie uśmiechniemy, spojrzymy na siebie ze zdziwieniem i po chwili pójdziemy dalej, jakby nic się nigdy nie stało. Może być też tak, że wpadniemy w sobie w ramiona i odnajdziemy gdzieś to szczęście, którego szukamy. Może będziemy sobie obojętni. Może nie będzie już któregoś z nas. Może zapomnimy. Może będziemy mieć się cały czas w głowach. Chęć odnalezienia pozostanie w nas gdzieś. Może być tak, że poznamy się na nowo kiedyś, gdzieś i pokochamy. Może...
|
|
|
Wbiegła do domu. wybuchając spazmatycznym płaczem, zaczęła się krztusić z niedowierzania. Nareszcie była w miejscu gdzie nikt nie pouczał jej łez, a ona mogła dać upust emocjom. Zapaliła papierosa i kucnęła w przedpokoju kręcąc głową z niedowierzaniem. Zalewała się po raz kolejny łzami, których twórcą był mężczyzna za którego gotowa była skoczyć w ogień.
|
|
|
...proszę, uderz, mnie w twarz, gdy przy poznaniu, kolejnego faceta, powiem, że jest inny niż wszyscy!
|
|
|
Jeden ruch,rozdzielił nas na wieki,jeden gest był niepotrzebny.Nie zaprzeczysz.
|
|
|
Kocham to uczucie.
To, w którym biorę głęboki oddech i czuję, że wszystko się ułoży.
To tak, jakby świat się zatrzymał na chwilę, a wszystko było przejrzyste.
Potrzebuję więcej takich chwil.
|
|
|
Nie boję się ciemności, zboczeńców, pijawek, klaunów, sierot, dżdżownic, schizofremików, matematyki, wojny, melomanów, duchów, strychu, kościoła, podróbek pikowanych torebek Chanel, klęsk żywiołowych, mizoginów, szpilek, opuszczonych dzielnic, lesbijek, suszy, terrorystów, biedy, śmierci, nawet życia i masowej zagłady.
Boję się, że kiedyś zobaczę cię z inną dziewczyną, martwię się o to, że będziecie parą.
To największy kataklizm, jaki mógłby mnie spotkać. Pękłoby mi serce, i choć nie boję się kardiologów, pozwoliłabym mu obumrzeć do końca.
|
|
|
zbyt dumna żeby do niego wrócić zbyt zakochana żeby zapomnieć
|
|
|
Zapomnijmy o tym co było, zakochajmy się na nowo i zacznijmy żyć przyszłością
|
|
|
|