|
karuu1315.moblo.pl
Rano budzę się z kacem życia pragnę odejść znam kilku potencjalnych samobójców to nic Panie Boże mawiam przecież bywa i tak że nas ratują kiedy śnimy o miłości która ni
|
|
|
Rano budzę się z kacem życia pragnę odejść znam kilku potencjalnych samobójców to nic Panie Boże- mawiam przecież bywa i tak że nas ratują kiedy śnimy o miłości która nie może się spełnić i wtedy powoli chlejemy wódę ćpamy wieszamy się tak zwyczajnie na rurach w łazience a później nas odcinają jak pępowinę i już możemy modlić się do Boga którego zabrakło jak życia jak wódy czy narkotyku nie chcę pani Alicjo być psychotyczna ale nie mam już wyboru schizo to też życie a jutro od nowa się uchleję codziennością i obudzę się z kacem życia amen,
|
|
|
Chcę najebać się w środku tygodnia, mieć sylwestra w sierpniu, wychodzić na balety o 7 rano, a zajęcia mieć raz na jakiś czas.
|
|
|
zatapiając się w kolejnym kieliszku wódki, próbuje o Tobie zapomnieć
|
|
|
Dawno, dawno temu, żyła sobie królewna. Wyszła na spacer i pierdolnął ją piorun :)
|
|
|
jestem dziewczynką, która je duuużo słodyczy, nie ubiera krótkich spódniczek i bluzek z dekoldem do pępka, ogląda House'a i często się uśmiecha. nawet bez powodu. nie pasuje? nie musi.
|
|
|
Nikt nie obiecał ci że spoglądając w gwiazdy, kiedyś ich dosięgniesz..
|
|
|
metoda 'ch*j mnie to obchodzi' najlepszą by przetrwać na tym świecie.
|
|
|
nastoletnia alkoholiczka, nimfomanka z papierosem w ręku spogląda na ten poje bany świat optymistycznym okiem.
|
|
|
'ktokolwiek powiedział, że słońce przynosi szczęście ten nigdy nie tańczył w deszczu'
|
|
|
Spotkanie dwóch osobowości przypomina kontakt dwóch substancji chemicznych: jeżeli nastąpi jakakolwiek reakcja, obie ulegają zmianie.
|
|
|
ejj przepraszam ale te rękawy są zadługie, a ten pokój nie ma klamek!
|
|
|
Kobiety to w ogóle mają przesrane. W latach dziecięcych martwią się czy sukienka jest ładniejsza od sukienki koleżanki. W latach podlotka głównym zmartwieniem jest to, czy jakiś chłopak ją zauważa, czy nie. W latach młodej kobiety obowiązuje zasada: jest tyle warta, ile ma urody. To widać na co dzień. Również w reklamach telewizyjnych. Później podstawowym kłopotem, jest, którego wybrać na ojca dziecka, które już rośnie "pod sercem" i trzeba szybko dokonać wyboru. Jeszcze później ciągła troska o to, jak utrzymać przy sobie "tego drania", którego na co dzień lekceważy i którym w duchu pogardza. Jeszcze później walka z oznakami nieuchronnej utraty wartości (czytaj: urody). Zmarszczka, to zmartwienie. Plama na odzieży po posiłku, to tragedia. A do tego jeszcze ciągła huśtawka hormonalna. Na prawdę, kobiety mają przesrane..
|
|
|
|