|
karolla82337.moblo.pl
Czy to nie ironia losu? Ignorujemy tych którzy nas uwielbiają. Uwielbiamy tych którzy nas ignorują. Kochamy tych którzy nas ranią i ranimy tych którzy nas kochają .
|
|
|
Czy to nie ironia losu? Ignorujemy tych, którzy nas uwielbiają. Uwielbiamy tych, którzy nas ignorują. Kochamy tych, którzy nas ranią i ranimy tych, którzy nas kochają .
|
|
|
|
Zabawa jest wtedy, kiedy wypijesz za dużo i idziesz środkiem autostrady, nie myśląc o śmierci tylko śmiejąc się, że on ma inną.
|
|
|
|
Facet to ma być połączenie romantyka i skurwiela, a nie jakaś tępa pizda.
|
|
|
nie płacz kurwa, jemu to zwisa .
|
|
|
Miłość to fizjologiczna psychoza. Całkowite zawężenie procesów poznawczych i intelektualnych. Zaburzenie świadomości. Rozszczepienie emocji i działania. Bywa nieuleczalna
|
|
|
Miałeś być przy niej, miałeś być na każdy znak
|
|
|
Ty nie wiesz jak trudno pustym miastem iść, z dalekich komet czapkę szyć,jesiennym wiatrem gnanym być
|
|
|
Kochaj mężczyznę, który nazywa cię 'ładną', a nie uważa za 'sexy'. Tego, który oddzwania, gdy odłożysz słuchawkę. Tego co nie śpi, aby zobaczyć Cię śpiącą. Całuje twoje czoło. Który chce pokazać ci cały świat nawet, gdy nie jesteś przyszykowana. Dla którego nie jest ważne czy stałaś się z biegiem lat grubsza czy chudsza. Który mówi : „Co chciałabyś zjeść? -ja gotuję”. Tego, co przed swoimi przyjaciółmi chwyta twoją dłoń. Czekaj na tego, który stale powtarza, ile dla niego znaczysz i jakim jest szczęściarzem mając ciebie. Tego, który swoim przyjaciołom przedstawia Cie : „To ona”. Kochaj tego, który kocha Ciebie i prawdopodobnie będzie kochał Cię zawsze.
|
|
|
nie zawsze bywa tak łatwo jak chcemy,
nie zawsze można gładko zejść ze sceny
i czasem mamy kiepskie momenty, kiepskie dni,
czasem ja, czasem ty
|
|
|
A co, jeśli którejś nocy powiem Ci, że dłużej już nie potrafię tego ciągnąć. Że serce już nie łyka kłamstw, a rozum śmieję mi się gorzko w twarz powtarzając, że przecież uprzedzał. Znikniesz, uciekniesz, spieprzysz? Czy, odpiszesz, oddzwonisz, przybiegniesz? Ale czy kiedykolwiek pokochasz?
|
|
|
Pobudka kopciuszku, bal się skończył, znów jesteś nikim.
|
|
|
Z/w, gonie szczęście. Właśnie spierdala.
|
|
|
|