|
karolisiaczek.moblo.pl
Chcę Ci coś powiedzieć lecz tak trudno mi wymówić te słowa. Bo ja Cię ... albo już nie. Słyszysz jak mi serce bije ? Ono Cię nigdy nie oszuka. Powiem Ci teraz
|
|
|
Chcę Ci coś powiedzieć,
lecz tak trudno mi wymówić te słowa.
Bo ja Cię ... , albo już nie.
Słyszysz , jak mi serce bije ?
Ono Cię nigdy nie oszuka.
Powiem Ci teraz , już się nie wycofam ,
bo wiesz ja Cię bardzo KOCHAM.
|
|
|
Wciąż rozmyślasz. Uparcie i skrycie
Patrzysz w okno i smutek masz w oku...
Przecież mnie kochasz nad życie?
Sam mówiłeś przeszłego roku...
Śmiejesz się, lecz coś tkwi poza tym.
Patrzysz w niebo na rzeźbę obłoków...
Przecież ja jestem niebem i światłem?
Sam mówiłeś przeszłego roku...
|
|
|
W głowie mam miliony pytań
I żadnej odpowiedzi...
Dlaczego to zrobiłam?
Dlaczego przyjaźń odrzuciłam?
Nie wiem...
Nie odpowiem...
Żądasz wyjaśnień...
Znów zawiniłam...
Tak wiele uczyniłam...
Pragnęłam miłości...
Bólem odpłacając...
Pragnęłam szczerości...
Ciągle wypowiadając kłamstwa...
Ty, nieświadomy mej haniebnej strony.
Prosisz jednak bym została...
Dlaczego?
Milczenie... kłamstwa... cierpienie...
Tylko to Nas łączy...
Wrodzy sobie kochankowie...
Miłość między nami nie istniała...
Pokój i dobro,
Zawsze i wszędzie...
Nigdy Nas nie było...
I już nigdy Nas nie będzie...
|
|
|
Wokół zima,
Lecz chłodu nie czuję.
Nic mnie tu nie trzyma,
Lecz wolna odejść nie mogę.
Pragnę żyć,
Lecz śmierci szukam.
Boga wołam,
Lecz w niego nie wierzę.
Wyczekuję twego przyjścia,
Lecz nie jestem gotowa.
Nienawidzę Cię,
Lecz zarazem kocham.
|
|
|
Kiedyś komuś złamałam serce, chodź mnie prosił, błagał bym została jeszcze ... Ja nie chciałam dłużej przy nim być, teraz chyba mi 'los' kręci taki film ... Zabrałam nadzieje i wiarę w miłość, w słowo KOCHAM, które miedzy nami żyło ... Teraz to ja mogę być tą przegraną, płakać z bólu wieczorem i rano ... Najbardziej boje się samotności, z daleka od Twoich oczu bliskości. Boje się tej pustki po Tobie, bo wiem że bardziej kochać już nie mogę ... Pozostaje mieć tylko nadzieje, że coś odwróci to mroczne myślenie i damy sobie dowód na to że ciągle jeszcze warto ...
|
|
|
Był jedynym o którym warto było śnić
W jego ramionach pragnęła zawsze być
Od niego uczyła się na nowo życia
By mogła wyjść ze swojego ukrycia
Pewnego dnia nagle coś się rozbiło
Padły ostre słowa i wszystko się skończyło
tyle pięknych chwil razem przeżyli
Wystarczyła sekunda by się rozdzielili
to jest ta chwila gdzie nagle wszystko znika
wtedy dziewczyna kontaktu unika
Pragnie być sama lecz wszyscy się gromadzą
Słyszy w koło siebie jak jej dobrze radzą
Po wszystkim już wie, że źle postąpiła
Lecz jej wielka duma wrócić do niego nie pozwoliła
Miłość jest krucha jak kwiat róży
wystarczy większy podmuch i wszystko w koło burzy
Warto czasami ochłonąć z emocji
Bo taka kłótnia na pewno związek wzmocni
Dlatego często trzeba ustąpić drugiej osobie
By do końca życia nie siedziało to w tobie.
|
|
|
Srebrną żyletką na dłoni wycinam kolejne znaki...
choć czuje jak bardzo to boli...
choć widzę jak krew z mych ran płynie...
nie przerwę swego natchnienia co razem z żyletą po dłoniach lekko płynie...
Po fakcie ocieram ręce z ran krwawych śladów...
składam je równo w podzięce...
że nie zabiłam się od razu...
że tym razem choć blisko kresu życia byłam...
powstrzymałam się...
dlaczego?
może w coś w końcu uwierzyłam...
może ostatni raz szansę sobie dałam...
wiem jedno następny raz końcem będzie i dla Was gdy znów sięgnę po zbrodnie...nie powstrzymam się na pewno...
zginę...
na ścianie krwią własną napiszę...
Przepraszam Cię Królewiczu
|
|
|
Przeżyłam z Tobą tyle chwil,
a teraz w moich oczach pojawiły się łzy.
Chociaż tak bardzo zraniłeś mnie,
nadal mocno kocham Cię.
Będzie brakować mi tych dni spędzonych z Tobą,
zostaniesz w mym sercu ważną osobą.
Będę tęsknić za tymi cudownymi chwilami,
za pięknymi pocałunkami.
Jednak wiem to już przeszłość.
Powiedz mi jedno:
Czy to była miłość?
|
|
|
Dla Ciebie...
Gdy kropla deszczu upadnie na parapet
Cichutko zanucę melodię tą
I przypomnę sobie chwile
Kiedy byłeś jeszcze ze mną
Wtedy staliśmy wpatrzeni
Wiatr rozwiewał włosy me
Lecz już dzisiaj nie ma wiatru
Dzisiaj nie ma przy mnie - Cię
Wczoraj światłość była wielka
Dziś ciemności nastały
Wczoraj zapach Twój tak męski
Dziś wspomnienia pozostały
Teraz kiedy patrzę w dal
Widzę Ciebie tylko z nią
Lecz zostawię w myśli chwilę
Kiedy byłeś jeszcze ze mną.
|
|
|
Jest takie miejsce na ziemi
Cudowne miejsce...
Kiedy tam jesteśmy czujemy ogromną radość...
Miejsce to nazywa się wspomnienia- cudowne wspomnienie...
Powracamy tam myślami
Kiedy jest nam źle
Gdy tęsknimy
Zamykamy oczy i przenosimy się
W magiczny świat wspomnień
Z uśmiechem na twarzy
Widzimy szczęśliwe chwile
I wtedy po policzkach spływają łzy
Ocieramy je delikatnie
I dajemy się ponieść szczęsciu
Jakie wtedy czuliśmy...
Cała magia pryska!
Gdy przypominamy sobie
Że to już było i... nie powróci
|
|
|
Tak wiele myśli chodzi po głowie
Tak wiele uczuć w sercu się kłębi
I słów tak wiele - wypowiedzianych
I tych, co gdzieś tam kryją się w głębi
Tak wiele szczęścia, tyle miłości
Tak z boku patrząc widzę swe życie
Ale też bólu i samotności...
Taka jest prawda chowana skrycie Pytasz,
czy jesteś tego powodem Nic już nie powiem...
sam tego nie wiesz?
I tak powodów odnajdziesz tysiąc
Ażeby tylko obronić siebie.
Mówię do Ciebie tymi wierszami
Licząc, że może w końcu zrozumiesz...
Tymczasem słyszę te wszystkie słowa,
Których wycofać przecież nie umiesz...
Czytam to wszystko, co napisałam
Wiesz, wtedy, jeszcze parę miesięcy temu
I muszę stwierdzić, że mnie przerażasz
Tak bliski jesteś temu dawnemu...
Pewnie nie wierzysz, szukasz tu gniewu,
Złości, przekory - i się obrażasz...
Poczytaj sobie, może sam stwierdzisz
To, czego jeszcze nie zauważasz
Bowiem dlaczego - odpowiedz proszę
Dlaczego wszystko gdzieś się rozmyło?
I Twoje słowa - do mnie! Kochanej!?
I dni te ciche, których nie było...
|
|
|
Muszę tak wiele jeszcze przemyśleć
Uciszyć smutek, pochować lęki.
Chyba coś we mnie się załamało
Nie umiem pierwsza wyciągnąć ręki...
Ja wiem, jak zwykle znowu zapomnę
I znowu będę tą dawną Magdą
Tylko być może trochę smutniejszą,
Bardziej ostrożną, a w sercu - dziką...
Tak wiele we mnie żalu z Twej winy
I proszę nie mów, że to nie ona
Wiem, że wad wiele we mnie gdzieś siedzi
Ale czy jestem niewydarzona?
Nie chcę już nawet o tym rozmawiać
Chciałam Ci tylko wspomnieć,
co czuję Bo - mówiąc szczerze - wszystko mi jedno
I nic już więcej nie oczekuję
Już próbowałam tysiące razy
Nie wnikam czemu się nie udało
Tak czy inaczej, już mi się "nie chce"
I siły we mnie też już za mało Może niesłusznie....
ale nieważne... Przecież nie na tym polega sposób
Ja chcę po prostu, by było dobrze
Ale do tego trzeba DWÓCH osób DWÓCH chęci,
starań i DWÓCH czułości DWÓCH sił spokoju
i chyba tyle... No i nad wszystko
z DWÓCH stron miłości - Takiej nie tylko na dobre chwile..
|
|
|
|