Muszę tak wiele jeszcze przemyśleć
Uciszyć smutek, pochować lęki.
Chyba coś we mnie się załamało
Nie umiem pierwsza wyciągnąć ręki...
Ja wiem, jak zwykle znowu zapomnę
I znowu będę tą dawną Magdą
Tylko być może trochę smutniejszą,
Bardziej ostrożną, a w sercu - dziką...
Tak wiele we mnie żalu z Twej winy
I proszę nie mów, że to nie ona
Wiem, że wad wiele we mnie gdzieś siedzi
Ale czy jestem niewydarzona?
Nie chcę już nawet o tym rozmawiać
Chciałam Ci tylko wspomnieć,
co czuję Bo - mówiąc szczerze - wszystko mi jedno
I nic już więcej nie oczekuję
Już próbowałam tysiące razy
Nie wnikam czemu się nie udało
Tak czy inaczej, już mi się "nie chce"
I siły we mnie też już za mało Może niesłusznie....
ale nieważne... Przecież nie na tym polega sposób
Ja chcę po prostu, by było dobrze
Ale do tego trzeba DWÓCH osób DWÓCH chęci,
starań i DWÓCH czułości DWÓCH sił spokoju
i chyba tyle... No i nad wszystko
z DWÓCH stron miłości - Takiej nie tylko na dobre chwile..
|