|
karmelekk.moblo.pl
a jej oczy oblepione były starym niezmytym tuszem zaniedbana....oczekiwała miłości
|
|
|
a jej oczy oblepione były starym, niezmytym tuszem, zaniedbana....oczekiwała miłości
|
|
|
Umierając poczuła zapach... wydobywał się z jego koszuli.
Umarła w jego ramionach.
|
|
|
kropla spływała jej po twarzy, a serce pękało jej po kawałeczku, wbijając se drobiny w płuca...
|
|
|
I zawsze będziesz tym NAJ...
idealny.... z wieloma wadami...
|
|
|
a Ty wiesz, ze to uwielbiałam.... dlatego teraz się mścisz...
|
|
|
podobno za marzenia nie karają...
mnie ukarano...
|
|
|
byleś jak narkotyk... dziś jesteś jak terapia antynikotynowa.... ; /
|
|
|
i jest... pojawiła sie. Ona taka skromniutka malutka i.... wredna...
Ona sie pojawiła, Ty uciekłeś...
|
|
|
nic na siłę kochanie...
trochę wyczucia...
|
|
|
ale pamiętaj...
nigdy nie znudzą mi sie Twoje chimery, Twoje fochy....
bo Cie kocham głupolu;**
|
|
|
a dziś jesteś jak poranna kropla rosy....
duża, spuchnięta... nikomu nie potrzebna...
|
|
|
|