|
kamajulaxdd.moblo.pl
Nuta na dzisiaj...?
|
|
|
Trzymajcie kciuki...! Bo może za cztery miesiące dostanę słodkiego Malamuta...; * Wiem . że to jeszcze mnóstwo czasu , ale nie mogę się normalnie doczekać...!xdd
|
|
|
Powietrze pachnie, jak malinowa Mamba...
Nikt nie przeklina, nikt nie mówi karamba... Vavamuffin - Bless ♥
|
|
|
-Jestem kroplą...esencją twoich snów...
|
|
|
-Gdybym umarła .. przyszedłbyś na pogrzeb ? -Nie. -Aha, szkoda. -Kochanie .. -Co ? -Ja leżałbym obok Ciebie. // fuckyouxx21
|
|
|
- Jak ja nienawidzę tych jebanych komarów...!! Grrr...; /
|
|
|
- Jesteś moim lekiem na złe dni...! ♥
|
|
|
- Myślałam , że nikt mnie nie wyrwie z monotonności mojego życia...! [kamajulaxdd]
|
|
|
- No jeszcze chwila , a się posmerfam... xdd
|
|
|
[cz.3] ona tylko głaskała go po głowie i mówiła , że zdążyła już mu wybaczyć nieskończoną ilość razy...poszła po klucze do domu...usiedli na łóżku...lecz on dalej płakał ...stwierdził , że nie przeżyłby tego , gdyby go zostawiła po takiej głupiej błachostce...ona w końcu też zaczęła płakać...całowali się przez łzy...mówiąc sobie o tym jak jedno kocha drugie...w tamtym momencie uświadomiłam sobie jakiego mam wspaniałego chłopaka...i zrobiłabym dla niego wszystko , gdyby była taka potrzeba...Patryk Kocham Cię...< 33
|
|
|
[cz.2] wybiegła za nim z kapciach na mokrą trawę...dosiadła się do niego na ławce i położyła jego rękę na swoim sercu...biło strasznie mocno...od nadmiaru strachu i innym związanych z tym emocji...powiedział jedno głupie zdanie , które zrujnowały wszystko w tam tej chwili 'to ja cię tak nie podniecam'...to było dla niej za dużo...pobiegła pod dom...siadła na schodach...odpaliła szluga i płakała...z domu wyszła jej przyjaciółka z chłopakiem...została przy niej ...a on poszedł poszukać jej chłopaka...przyjaciółka zaproponowała jej pójście na tą nieszczęsną bujawkę...siadły i paliły w spokoju...nagle podeszli do nich chłopacy...przyjaciółka została pociągnięta na inną bujawkę...a on został z nią...usiadł obok niej i zaczął przepraszać...nie odzywała się na początku...lecz on ją w kółko przepraszał...zaczęła pytać się czy dla niego to było tak zabawne...powiedział , że chcieli zrobić żart...przytulił się do niej mocniej i zaczął płakać...jak małe dziecko...
|
|
|
[cz.1]- Postanowiła porozmawiać z przyjaciółką na huśtawce...siedziały już dłuższą chwilę gadając o wszystkim i o niczym...paliły szlugi...było dość ciemno...i nic nie było widać...nagle z krzaków przed nimi zaczęły wydobywać się dziwne głosy...Spanikowane nie wiedziały co mają zrobić...jedna z nich zaczęła wołać swojego chłopaka...ale nic to nie dało...zaczęły biec w stronę domu...i usłyszały za sobą śmiechy...zrozumiały wtedy , że to byli ich chłopcy, którzy postanowili zrobić in głupi żart...wyrzuciły niedokończone fajki...chciały znaleźć się tylko w domu...lecz drzwi były zamknięte...gdy tylko znalazły się w środku poszły do łazienki trzaskając niemiłosiernie drzwiami...zaczęły się same z siebie śmiać...więc wyszły ...serca dalej kołatały im z całej siły...jedna poszła do swojego chłopaka ...a druga usiadła na łóżku w innym pokoju...gdy jej chłopak próbował się do niej zbliżyć powiedziała 'nie podchodź'...więc posłuchał jej i wyszedł z domu...ona nie czekając długo...
|
|
|
|