|
kalmia.moblo.pl
Są to strome schody do nieba wąskie i bez oparcia. Możesz iść prosto w górę nie oglądając się za siebie. Kiedy utracisz równowagę zranisz się boleśnie lecąc w dół.
|
|
|
Są to strome schody do nieba, wąskie i bez oparcia. Możesz iść prosto w górę, nie oglądając się za siebie. Kiedy utracisz równowagę, zranisz się boleśnie lecąc w dół. I zaczynasz wędrować od nowa, jeżeli masz jeszcze siły. Nie możesz się zatrzymać – nie da się żyć ani ustać na żadnej krawędzi, trzeba kroczyć lub spaść. I tak do końca życia.
|
|
|
Są podobno granice, których nie wolno przekraczać. Ja mam wrażenie, że przekroczyłam je wszystkie.
|
|
|
Niekiedy mam wrażenie, że przegrałam swoją walkę o życie, chociaż żyję. Nie ma dla mnie ratunku, bo pozostało mi tylko poczucie bezsensu trwania wśród żywych.
|
|
|
Nie chcę być znowu ciekawym przypadkiem, beznadziejnym przypadkiem rokującym poprawę, przypadkiem w ogóle. Nie chcę być czubkiem, psychotropkiem, stukniętą wariatką. I nie chcę być normalna w waszym nienormalnym świecie.
|
|
|
Miłość niesie w sobie ogromny ładunek tajemnej siły, mocy, które wynosi poświęcenie ponad majestat Boga, prawa, społeczeństwa. To za jej sprawą jesteśmy pokorni, wytrwali, silni i ulegli, upadamy i podnosimy się, żyjemy, przebaczamy.
|
|
|
Miłość to fizjologiczna psychoza. Całkowite zawężenie procesów poznawczych i intelektualnych. Zaburzenie świadomości. Rozszczepienie emocji i działania. Bywa nieuleczalna.
|
|
|
Jestem dzieckiem lęku. Jestem dzieckiem śmierci, którą noszę w sobie. Jestem swoją własną samozagładą. Ale jeszcze jestem.
|
|
|
Bo jaki jesteś ty, mój świecie? Niby wszystko takie proste, wszystko ma swoje określone miejsce. Tylko, że ja nic z tego nie rozumiem albo rozumiem, kiedy jest już za późno.
|
|
|
Nie masz wpływu na to, co czujesz, (...) ale masz wpływ na to, co z tym zrobisz.
|
|
|
Gdyby wszystko było z góry wiadome, życie byłoby koszmarnie nudne.
|
|
|
Nawet nie zauważysz, kiedy miną dwa lata i trzeba będzie podjąć ważne życiowe decyzje.
|
|
|
Uświadomiłam sobie, że powiedziało to za mnie serce, to, które niczego się nie wstydzi, które kocha i nie potrzebuje zasłaniać niczym swoich uczuć. Serce, które mówi prawdę nieubraną w dyplomatyczne fatałaszki, serce, które nie potrzebuje radzić się rozumu i nie jest ambitne, bo przecież ono potrafi tylko kochać.
|
|
|
|