|
kaasienka222.moblo.pl
co by się stało gdyby się nie stało to co się stało?
|
|
|
co by się stało, gdyby się nie stało, to co się stało?
|
|
|
siedziałam na tarasie w szlafroku było już ciemno. dostałam sms "kochanie chcę z tobą porozmawiać" czekałam niecierpliwie musiało się coś stać. kilka minut później byłeś przed moim domem. podszedłeś do mnie wziąłeś mnie na ręce i pocałowałeś czule po chwili dodałeś "musiałem Cię zobaczyć księżniczko"
|
|
|
chciałabym mieć takiego kogoś jak on. chciałabym żeby mnie przytulił powiedział w trudnych chwilach 'będzie dobrze'. wysyłając mi sms z samego rana 'dzień dobry kochanie' myśląc o planach na ten dobry dzień. chciałabym po prostu mieć prawdziwą miłość, bez przeszkód, bez żadnych zazdrosnych panienek i bez żadnych kłótni, smutków
|
|
|
chciałabym mieć takiego kogoś jak on. chciałabym żeby mnie przytulił powiedział w trudnych chwilach 'będzie dobrze'. wysyłając mi sms z samego rana 'dzień dobry kochanie' myśląc o planach na ten dobry dzień. chciałabym po prostu mieć prawdziwą miłość, bez przeszkód, bez żadnych zazdrosnych panienek i bez żadnych kłótni, smutków
|
|
|
zawsze miał w sobie to specyficzne coś , że gdy upijał się z kumplami dzwonił mówiąc: ' nie kocham Cię '. na drugi dzień przychodził uśmiechnięty mówiąc : ' no przecież Cię kocham jak nikogo w życiu '. gdy zdziwiona tym pytałam czemu tak robi, odpowiadał: ' bo udawadniam Ci , że nie jestem jednym z tych,którzy upijając się wyznają miłość, rozumiesz ?', po czym calował mnie w czoło - a ja czułam , że jestem kochaną
|
|
|
Czasem zwykłe ' ogarnij ' nie pomoże, bo są sytuacje w których świata ogarnąć sie nie da
|
|
|
I obiecuję Ci, że kiedyś mnie nie poznasz. i będziesz tak cholernie o mnie zazdrosny...
|
|
|
` - życzę ci szczęścia - powiedział i ucałował mnie w czoło . po czym odszedł , jakby nigdy nic . jednak pozostawił coś po sobie : zapach swego ciała. a czuję go do dziś ;)
|
|
|
Łzy to słowa, których serce nie umie powiedzieć.
|
|
|
kolego, ja nie żartuję. jest mi zimno i masz teraz tu do mnie przyjść. przytulić mnie w cholerę mocno, nawet jeśli ten uścisk ma mnie zabić. rozumiesz?
|
|
|
na zewnątrz zimno.. przydałoby się jakieś 36.6 stopni obok siebie
|
|
|
Pierwsza randka: kino. Na pożegnanie cmoknął mnie delikatnie w policzek. Druga randka: restauracja. Na pożegnanie czule mnie pocałował. Trzecia randka: mój dom. Przeleciał mnie. Nawet się nie pożegnał.
|
|
|
|