|
justi95.moblo.pl
Nie jesteś doskonały lecz sprawiasz że życie ma wartość...
|
|
|
Nie jesteś doskonały, lecz sprawiasz, że życie ma wartość...
|
|
|
Bywa, że dłonie są razem, a myśli i serca daleko.
|
|
|
Dlaczego świat jest wypełniony rozczarowaniami?! Dlaczego marzenia, które mogłyby wydawać się tak bliskie realizacji nagle legną w gruzach i nie zostaje po nich nic... tylko przykre wspomnienia i niewyobrażalny ból...?! Dlaczego...?!
|
|
|
Z tego co wiem to noc jest żeby się wyspać. A nie po to żeby przeleżeć całą noc na łóżku zapatrzona w jeden punkt i powtarzać "Tak, naprawdę jest moim Romeo"
|
|
|
Niezależnie od pogody jesteś moim słońcem.
|
|
|
Po każdym spotkaniu z nim czuła się jak w niebie
|
|
|
Pewnie nie raz tak było , że starałaś się nad życie , coś w sobie poprawić , że próbowałaś nie zjebać nic przypadkiem , a i tak wszystko padło jak zwykły domek z kart .
|
|
|
Chciałaby być promykiem słońca, tylko po to, by widzieć jak się budzi. Chciałaby być gwiazdką na niebie, na którą patrzy, co noc. Chciałaby być Twoją poduszką... Tylko po to by gładzić go po policzku. Chciałaby być jego kołdrą... Która otula jego ciało w zimne wieczory. Chciałaby być deszczem... Który tańczy na jego skórze. Chciałaby być wiatrem... Który chłodzi go w upalne dni. Chciałaby być wodą... Która gasi jego pragnienie.
|
|
|
Promienieję, kiedy wymawiasz moje imię .
|
|
|
a masz tak, że szukasz go wzrokiem na każdej przerwie ?
|
|
|
' Wszystko u mnie w porządku .. tylko tak po prostu nie jestem szczęśliwa...i uwierz w to nie pytając mnie dlaczego.'
|
|
|
-Nie odchodź!- wrzasnęła z łzami w oczach. Spojrzał na nią, na jej twarz zapłakaną.
-Kocham Cię... -wyszeptała.
Chciała jak zawsze wpaść w jego objęcia, ale on odsunął się.
-Powiedz coś. powiedz, że jestem nadal Twoim skarbem...
-błękitnymi, zaszklonymi tęczówkami spojrzała w jego zimne, niebieskie oczy, które poważnie spoglądały na nią.
-Proszę...-wyszeptała i usiadła na łóżko. Schowała twarz w dłoniach. Po długiej ciszy, pustce poczuła jak on siada obok. Objął ją ramieniem, przytulił mocno, tak, aby jak zawsze mogła poczuć to bezpieczeństwo i bezgraniczną miłość.
-Byłaś, jesteś i będziesz moim skarbem. Kocham Cię. -pocałował jej czoło, policzek po czym namiętnie złożył pocałunek na jej różowych, delikatnych wargach.
-Najważniejsza jesteś Ty, kochanie.
|
|
|
|