|
justi95.moblo.pl
mam siedemnaście lat i żyję wśród nastolatek które myślą że przeklinając osiągają dorosłość chłopaków dla których klepnięcie w tyłek to satysfakcja samotnych matek i
|
|
|
mam siedemnaście lat i żyję wśród nastolatek, które myślą, że przeklinając osiągają dorosłość; chłopaków dla których klepnięcie w tyłek to satysfakcja; samotnych matek i bezpańskich psów. to nie jest moje marzenie, więc nie mów mi że zazdrościsz mi mojego życia. widzę ten cały syf na świecie tak samo jak wszyscy.
|
|
|
Niech Pani pisze Jego imię 900 razy .
Z każdą setką odejmując jedną literkę , aż w końcu zniknie..
|
|
|
`I nawet jeśli będzie mi cholernie źle na pytanie ''co u Ciebie?'' odpowiem, że radzę sobie świetnie! `
|
|
|
Nienawidzę takich sztuk, to naprawdę podłe
Znajdź własnego faceta, od mojego się odklej
|
|
|
`. każdy wasz problem
jest moim problemem .
razem zmierzymy się
z pierdolonym systemem .`
|
|
|
Siedziała na jego łóżku, patrzyła, jak się przebiera. Lubiła jego umięśnione plecy i szerokie ramiona. Spojrzał na nią i zaśmiał się na widok jej zagryzionych warg. 'Mała, nie napalaj się tak.' Mruknął i rzucił w nią koszulką. 'Chodź tu.' Warknęła cicho i uniosła brew. Nie zrobił żadnego kroku, tylko patrzył z szelmowskim uśmiechem. 'Nie, to nie.' Powiedziała i położyła się na brzuchu. Po krótkiej chwili poczuła jego dłonie na plecach. Wtuliła się w niego. 'Wiesz co?' Szepnęła. 'Odnalazłeś mnie. Albo raczej...ja odnalazłam się w Tobie.' Powiedziała, chowając twarz w jego szyi. Pocałował ją. Delikatnie, z uczuciem, które przepływało między uderzeniami ich serc. Wbił tępy wzrok w sufit. Czuł, jak spokojnie przy nim oddycha. Nie chciał jej nigdy skrzywdzić. Za bardzo ją kochał. Ale stało się. Poczucie winy rozpierdalało mu płuca. Będzie musiał w końcu odejść. Zostawić ją z milionem pytań na ustach i z zaszklonymi źrenicami.
|
|
|
Pocałuj mnie w sylwestra o 23.59 i skończ o 00.01. Będzie to najlepiej zakończony i rozpoczęty rok w moim życiu
|
|
|
Podobno potrafię kłamać jak nikt. To prawda. Nauczyłam się tego , ukrywając uczucia do Ciebie. Nauczyłam się nie zdradzać jak bardzo mi na czymś zależy.
nie rozpalisz popiołu kochanie.
|
|
|
Podobno potrafię kłamać jak nikt. To prawda. Nauczyłam się tego , ukrywając uczucia do Ciebie. Nauczyłam się nie zdradzać jak bardzo mi na czymś zależy.
nie rozpalisz popiołu kochanie.
|
|
|
.kiedy życie daje Ci sto powodów do płaczu, pokaż mu, że masz tysiąc powodów do uśmiechu.
|
|
|
Najpierw podoba Ci się - tylko tyle. Później zauważasz, że obchodzi Cię to z kim gada, jakie ma koleżanki. Kolejnym etapem jest ogarnięcie czy nie ma dziewczyny - chociaż jeszcze wypierasz się, że pod żadnym pozorem On Ci się nie podoba. W końcu przyznajesz przyjaciółce - zauroczenie. Trwa to dość długo. Jest oglądanie się za Nim na ulicy, śledzenie Jego życiorysu i usiłowanie wpisania się w niego. W końcu zaczynasz czuć, że serce inaczej pyka - kochasz Go, ale udajesz przed sobą, że to nie prawda. Bo przecież jesteś zimną i bezuczuciową panienką. Po paru miesiącach przyznajesz się już jawnie, że Go kochasz i nie będziesz potrafiła żyć bez Jego widoku. Cały ten proces tylko po to, by później się dowiedzieć jak bardzo On kocha inną ..
|
|
|
nastolatki wszystko robią na przekór. nie zakładają kurtki gdy jest zimno, piją alkohol gdy nie wolno. nawet facetów kochają 'nie tych'.
|
|
|
|