|
justi6.moblo.pl
Podeszła do niego wyglądając zajebiście jak jeszcze nigdy. Usiadła mu na kolanach przejechała ręką po policzku czule spojrzała mu w oczy i powiedziała: Wypierdalaj.! d
|
|
|
justi6 dodano: 10 listopada 2010 |
|
Podeszła do niego wyglądając zajebiście jak jeszcze nigdy. Usiadła mu na kolanach, przejechała ręką po policzku, czule spojrzała mu w oczy i powiedziała: Wypierdalaj.! ;d
|
|
|
justi6 dodano: 10 listopada 2010 |
|
Silę się na obojętność, udaję, że mnie nie interesujesz, nie zadaję pytań, na które bardzo chcę znać odpowiedzi, unikam spotkań, chociaż Twoja twarz jest pierwszą, którą sobie przypominam każdego wieczora i poranka. Tęsknię. Ale nie powiem Ci o tym, bo łudzę się, że któregoś dnia to Ty zrobisz to pierwszy.
|
|
|
justi6 dodano: 10 listopada 2010 |
|
Teraz ja zeszmacę Ci serce. Ciągnij się frajerze, nie dam zranić się więcej...!
|
|
|
justi6 dodano: 10 listopada 2010 |
|
Teraz już wiem. Tylko ja jestem tak naiwna.
|
|
|
justi6 dodano: 8 listopada 2010 |
|
wiem jak to jest gdy na niczym nie zależy. żyjesz bo żyjesz a tak naprawdę wciąż leżysz.
|
|
|
justi6 dodano: 8 listopada 2010 |
|
Byłeś. Czas przeszły, czynność zakończona. Tak po prostu.
|
|
|
justi6 dodano: 6 listopada 2010 |
|
zapomnij w ogóle o tym, że byłam.
|
|
|
justi6 dodano: 6 listopada 2010 |
|
a ona odkleiła sobie uśmiech z twarzy. już nie musiała udawać - miała swój.
|
|
|
justi6 dodano: 6 listopada 2010 |
|
Mówisz, że nie jesteś szczególnie uzdolniony. Ależ jesteś. To w końcu ty, a nie ktoś inny wpadł mi do oka, wpuścił do brzucha stado motyli, zawrócił mi w głowie i wcisnął watę w kolana. Już wiesz, do czego jesteś zdolny?
|
|
|
justi6 dodano: 6 listopada 2010 |
|
zupełnie inaczej jest, jeżeli masz kogoś, kto cię kocha. to ci daje setkę powodów, aby żyć. ja ich nie mam.
|
|
|
justi6 dodano: 5 listopada 2010 |
|
jej duszę, jej strach, jej kruchość, jej niezdolność do walki ze światem, nad którym pozornie dominowała, choć tak naprawdę niczego o nim nie wiedziała.
|
|
|
justi6 dodano: 5 listopada 2010 |
|
- Nic, księżniczka wróciła do swojej wierzy i czekała na następnego.
|
|
|
|