|
justfuckoff.moblo.pl
Nic tak nie rani jak odłamki wspomnień.
|
|
|
Nic tak nie rani, jak odłamki wspomnień.
|
|
|
I oto ' spierdalaj ' znów stało się odwieczną odpowiedzią na wszystko .
|
|
|
Nie potrafię czuć do niego żadnego dystansu i gdyby nie jego chłód, wyciągnęłabym teraz rękę, by położyć ją na jego dłoni, albo przesiadłabym się bliżej i położyła głowę na jego ramieniu. Ciężko mi jest siedzieć z dala i traktować go jak obcego. Głowę mam wypełnioną myślami o nim, wspomnieniami, tym wszystkim, co kiedyś było między nami i do czego chcę wrócić. . .
|
|
|
Nie mów, że wiesz, co czuję. Nie mów, że rozumiesz. Nie mów, że przechodziłeś przez to samo. Nie usiłuj niczego naprawiać. I za cholerę nie mów mi, że Ci zależy.
|
|
|
“ Bywa tak, że gdy dużo dajesz, a w zamian nie dostajesz tak naprawdę nic, budzisz się pewnego dnia i stwierdzasz, że jest ci bez różnicy. Że w sumie jesteś tak wyprany z uczuć, że nie masz ochoty na żadne interakcje danego typu. Z kimkolwiek.
|
|
|
“ po prostu powiedz 'wypierdalaj', a nie grasz ze mną w tę pieprzoną grę i podsycasz nadzieję, żeby później znów ją rozkruszyć.
|
|
|
bo marzenia się nie spełniają, sny zawsze kończą, wspomnienia wracają, kawa uzależnia, papierosy zabijają, czekolada tuczy, a naiwność bierze górę nad podświadomością.
|
|
|
czasem mówimy, że brak nam słów, a tak naprawdę to po prostu chciałoby się kurwa esej napisać.
|
|
|
Ostatnimi czasy panuje w moim systemie jedna wielka anarchia.
Nie ogarniam już pewnych ludzi, zachowań i pewnych sytuacji.
Wiem, zmieniliśmy się.
Wszyscy.
Tylko dlaczego te zmiany wpłynęły negatywnie na nasze znajomości?
Rozumiem, że teraz jest inaczej, ale wtedy też byliśmy różni i funkcjonowaliśmy.
Dorosłość nie jest fajna, kiedy sypie się wszystko i wszyscy.
|
|
|
Odciski naszych palców na życiu innych nie znikają
|
|
|
Uśmiechaj się, mój przyjacielu, szeroko się uśmiechaj, choćbyś nie wiadomo jak paskudnie czuł się w środku.
|
|
|
Miałeś tak kiedyś? Nie możesz zasnąć, trzymając w ręku telefon, ciągle odblokowując klawiaturę-a nóż,może jest sms, może nie było słychać dźwięku... Rano wstajesz półprzytomny, szukasz kogoś w tłumie ludzi, choć wiesz,że tam, go nie ma.. żyjesz nadzieją,że może..może dziś, może właśnie w tym tłumie..że może..Ach,miałeś tak? Bagatelizujesz wszytskie inne sprawy, tylko dla tej jednej, chociaż doskonale wiesz,że jest ona pozbawiona sensu.... Miałeś tak? No właśnie, nie miałeś tak, więc proszę nie mów mi, że rozumiesz.
|
|
|
|