|
jesuslovesme.moblo.pl
Lubię sobie leżeć i wyobrażać jak spacerujemy. Ja mówię jakąś głupotę a Ty śmiejesz się nazywasz mnie głuptasem i obejmujesz. A kiedy pada deszcz skaczemy razem po
|
|
|
Lubię sobie leżeć i wyobrażać, jak spacerujemy. Ja mówię jakąś głupotę, a Ty śmiejesz się, nazywasz mnie głuptasem i obejmujesz. A kiedy pada deszcz, skaczemy razem po kałużach, tańczymy i Ty dajesz mi swoją bluzę, bo mi 'ziuziu'. Później kłócimy się, mówię, że mam Cię dość, chociaż wiesz, że to jedynie marne kłamstwo... I 5 minut później dostajesz buziaka 'na zgodę'. Bo przecież tak na poważnie, to my się nigdy nie kłócimy. Bierzesz mnie na ręce i idziesz tak po chodniku, ostrożnie, żeby mnie nie ochlapał żaden przejeżdżający samochód. Przed moim domem, zatrzymujesz się, ostatni raz mnie przytulasz, patrzysz w oczy, dajesz całusa i znikasz. I tak już zawsze. Ot, taka moja mała, słodka, niespełniona nierealność ; ]. /lalkabezuczuc
|
|
|
Nie cenię ludzi, którzy zyja hipokryzją, czy obłudą. Nie cenię ludzi, którym brak własnego zdania. nie cenię i nie docenię.
|
|
|
jestem zmieszana, jak groszki z kukurydzą w sałatce ziemniaczanej. apropo, łączy nas majonez.//klaudius96
|
|
|
tęsknota, polega na duszeniu się brakiem, obecności drugiej osoby. / abstracion.
|
|
|
kogoś ewidentnie mi brakuje. i znowu, kurwa, muszę okłamać samą siebie, że nie o Ciebie tu chodzi. / irresolute
|
|
|
lezac na podłodze z laptopem łudzę się, że moze zechcesz napisać.
|
|
|
jeśli tylko dasz mi siebie poznać, p.
|
|
|
cząsteczki miłości w mojej krwi. rodzi się uczucie, ja na siłę poszukuje odwzajemnienia w Twoim spojrzeniu, które jest tak obce i znane zarazem. czekam na głupi gest z Twojej strony, cholernie się łudzę. Nienawidzę, nienawidzę miłości. Bez skrupułów, opętała moją duszę. nie chcę, nie chcęę!
|
|
|
Biegne cały czas do przodu, w niekończącą sie dal,
niszczac wszystko po drodze, z siłą atomowych fal
|
|
|
spotkałam dzisiaj bubble. obdarzył mnie magicznym, kocim spojrzeniem, w którym widziałam cały świat. podobno bubble był głuchy a na szyi przyczepione miał serce, z adresem parry road 43 i bubble, na środku.
|
|
|
ile dałabym za to, żebyś był moim pyszczkiem i tylko dla mnie pachniał jak ciasteczko. ile dałabym za to, żeby móc zmienić twoją idiotyczną ideologię, żebyś znowu głaskał mnie po tali, żebyśmy wzajemnie słuchali bicia naszych wspólnych serc.
|
|
|
chciałabym, żebyś mówił mi, jak bardzo jestem ważna i mimo wszystko będziesz mnie kochał.
|
|
|
|