 |
jestesmipotrzebny.moblo.pl
Ciągle słyszymy od rodziców od starszego rodzeństwa że my mamy beztroskie życie że jedynym obowiązkiem jest nauka. Nienawidzę tych stwierdzeń. Czy oni nie widzą że
|
|
 |
Ciągle słyszymy od rodziców, od starszego rodzeństwa, że my mamy beztroskie życie, że jedynym obowiązkiem jest nauka. Nienawidzę tych stwierdzeń. Czy oni nie widzą, że każdy ma problemy, każdy ma problemy odpowiednie do swojego wieku. Dla małego dziecka problemem , jest to, że śnieg znikł, a dla nas? Dla nas. Tu zaczynają się schody. Pierwsze miłości, zawód na przyjaciołach, nauka, lekcje, zakazy, nakazy, zranienie, myśli samobójcze, przecież mamy masę spraw, masę decyzji do podjęcia, ale nie. Przecież my prowadzimy beztroskie życie, które jak widać nie jest wcale takie kolorowe.
|
|
 |
kiedy topi się śnieg - jest mokro . kiedy topi się uczucie - są łzy . Ale mimo wszystko i tak jest mokro.
|
|
 |
wypij ze mną . za te wszystkie dzieci z przyrodzeniem z przodu udające facetów .
|
|
 |
nie myśl, że się skarżę, żal mi tylko marzeń...
|
|
 |
rozłączyli nas - bo myśleli, że tak lepiej. płakałam z bezsilności - pocieszali mnie, choć wiedzieli, że na marne. udawali szczęśliwych - bo chcieli zrobić mi złudne nadzieje. pozbawili mnie miłości - bo za mało przeżyłam. nie dali mi swobody ruchu - bo stwierdzili, że mam tylko piętnaście lat. tak, to oni - specjaliści znawcy serc, którzy nigdy nie kochali.Ona: Krzyczała, - ale On nie zwracała na Nią uwagi Płakała, - ale On nie widział jej łez, Mówiła, - ale On nie słuchał, Szeptała, - ale On odwrócił się i odszedł.. Umarła - bo stwierdzono brak serca ... Wtedy w Jego oczach pojawiły się łzy Krzyczał- przepraszam Płakał- proszę wróć Mówił- naprawię to wszystko, obiecuję Szeptał -tylko wróć proszę Ale było już za późno ...Jej już nie było? Ona już go nie słyszał
|
|
 |
`Otrzep sie z kurzu tamtych wspomnień. Przeszłość nigdy nie wraca.
|
|
 |
nie pierdol mi tu o pięknych oczach, gdy patrzysz na dupe.
|
|
 |
Niedługo walentynki. Wszędzie roznosić się będzie słodki zapach miłości,lizaków w kształcie serduszek. Każda dziewczyna,którą minę będzie trzymała w ręku różę lub maskotkę. Wiem,że będzie bolało,poczuję znajome ukucie tam,w sercu. Nie będę ładnie umalowana i nie założę sukienki. Założę swoją ulubioną bluzę w kapturem a na nogi wcisnę przechodzone trampki . I pójdę. Pójdę do parku,gdzie Cię poznałam . Zajrzę do naszej ulubionej kafejki,sprawdzę czy ktoś siedzi przy NASZYM stoliku. Prawie rok .. Wtedy było dobrze. Codzienne rozmowy,spacery i te pocałunki. Ale to już `było`. To przeszłość,zamknięty rozdział. A teraz już nie ma nic. Walentynki znienawidziłam,a słodkie dla mnie są już tylko psy. Ale czy Ciebie to obchodzi? Przecież masz inną . To dla niej Twój głos jest teraz budzikiem,najsłodszą melodią życia
|
|
 |
To wymknęło się spod kontroli.
|
|
 |
Przesiąknięta samotnością, pesymizmem, monotonią. Nieszczęśliwa.
|
|
 |
To nie dlatego gościu, że jesteś brzydki ale miałam dość faceta w wydaniu męskiej dziwki
|
|
|
|