|
jelina.moblo.pl
W tym klubie loża jest dla mnie tronem.
|
|
|
jelina dodano: 4 sierpnia 2009 |
|
W tym klubie loża jest dla mnie tronem.
|
|
|
jelina dodano: 4 sierpnia 2009 |
|
Żyję nadzieją że da się świat uleczyć.
|
|
|
jelina dodano: 1 sierpnia 2009 |
|
Noc- ona zakrywa światło które niepotrzebne nam.
|
|
|
Rozplątać już nie mogę tego
co jest snem, a co jest moim życiem
|
|
|
Podłoga za zimna
za gorące kakao
cisza za wielka
i chęci od życia coraz mniej
gitarze za szafą pękła następna struna
palce kostnieją i nawet płakać już się nie chce.
|
|
|
Ja się do tego nie dotknę, tylko sprzedam komuś broń.
|
|
|
Ja tylko chcialam mieszkac w Twoich oddechach, istniec w oczywistości tchnienia gdzie noc chłonie barwe doskonałosci spotkań dwóch ciał. Wdychać codzienność poniedziałku, zbierać witraże słońca i cząstki tkliwośći, czekać rozprężeń północnych uniesień, bezpieczną ciemność zamknąć w szczelinie ciepłych rąk Patrzeć, Dotykać, Rozmawiać, Czuć a w okół świat w granicach nieprzystępności, zwietrzały zapach zamknięty w butelce melancolique, cień nikły ze złamanym karkiem, sny zwichnięte i myśli przewidywalne, stałe momenty zwątpienia.
|
|
|
Tak trudno jest jej spotkać dziś kogoś kto nie zaczyna zdania od Ja. Kto Ja, pełnoprawnie swojego nie dzieli na segmenty iluzorycznych znaczeń. Ja, w którym mnie, tobie jej każe szukać nieistniejącej treści... I przyszedł On, zapatrzony w mgławice jej myśli. Taki On, z nawigacją drugiego dna jej 'może', jej 'nie wiem'. I wszytsko co było, wróciło, bądź nadal było bo przecież, mówiąc tym śmiesznym językiem zakochanych kobiet, nigdy nie odeszło.I jest On, i co noc mówi językiem kwitnących paproci. I kocha, choć o tym nie mówi wcale.
|
|
|
Zwinięta w słów kłębek, okryta prześcieradłem dwuznaczności krzyczę
|
|
|
Zagłaszcz moje zniecierpliwienie, zdmuchnij obce oddechy, poliż zmarszczki, sklej marzenia, ponazywaj światy, poprzestawiaj słowa, zamknij mnie na klucz... dla Ciebie nauczę się latać.
|
|
|
Tylko... umyj dłonie zanim mnie dotkniesz.
|
|
|
Chowam czułość niezmarnowaną na jakieś inne, lepsze później.
|
|
|
|