 |
"Nie wiesz, co to prawdziwa strata. Można jej doświadczyć tylko wtedy, kiedy kochasz coś bardziej, niż siebie samego"
|
|
 |
"Nie zna smaku prawdziwego życia, kto przez tunel samotności się nie przeczołgał."
|
|
 |
Przede wszystkim zgadzamy się na bylejakość. Na byle jakie relacje, przelotne, krótkie znajomości zostawiające za sobą nic więcej, jak tylko niesmak po kolejnym rozczarowaniu. Na byle jakie dni, przesiedziane w jednym miejscu, podczas których, z góry już, przeklinamy te następne, które spędzimy dokładnie tak samo. Żyjemy na szybko, na opak, na ostatnią chwilę. Żyjemy na walizkach ze samym sobą. Nienawidzimy tego, gdzie jesteśmy, ale jeśli coś wymaga wysiłku, to automatycznie rezygnujemy. Chcemy być czymś więcej, a boimy się wyjść poza własne cztery ściany. Chcemy cieszyć się każdym dniem, a pierwsze, co robimy na jego każdy początek, to przeklinamy to, że się zaczął. Chcemy wielkich rzeczy, a samych siebie traktujemy byle jak.
|
|
 |
Nie wolno zgadzać się na pełzanie, gdy czujemy potrzebę latania.
|
|
 |
Ludzie genialni są podziwiani, bogatym się zazdrości, potężni budzą strach, ale tylko ludziom z charakterem można zaufać.
|
|
 |
"Ale pewnego dnia chciałbym żyć, robiąc coś dobrego, a nie tylko unikać robienia tego, co złe."
|
|
 |
Człowiek powinien być wierny temu, co naprawdę jest warte miłości, nie marnując swych uczuć na rzeczy nic nie znaczące, nieistotne i błahe.
|
|
 |
"Jest taka granica nieśmiałości, wstydu, strachu, za którą zaczyna się siła".
|
|
 |
"Urodziłem się pod tajemniczą gwiazdą. Chodzi o to, że udało mi się dostać wszystko, czego zapragnąłem. Ale za każdym razem, kiedy coś dostawałem, niszczyłem coś innego. Rozumiesz?"
|
|
 |
'Nie wiesz jak bardzo możesz być silny, dopóki siła nie pozostaje Twoim jedynym wyborem.'
|
|
 |
'Należy iść za własną gwiazdą. Traci się ją z oczu, jeśli zezuje się w bok, ku innym.'
|
|
 |
"Bywa, że kiedy obcuję z istotami ludzkimi, bez względu na to, czy są to dobrzy ludzie, czy łobuzy, moje zmysły ulegają przeciążeniu i wyłączają się. Nic nie mogę na to poradzić. Jestem uprzejmy. Potakuję. Udaję, że rozumiem, bo nie chcę robić przykrości rozmówcy. Ta właśnie słabość przysparza mi najwięcej kłopotów. Kiedy usiłuję być miły dla bliźnich, przypłacam to starciem mojej duszy na papkę. Nieważne. Mózg się odłącza. Słucham. Reaguję. A oni są zbyt tępi, żeby zauważyć, że mnie w ogóle nie ma."
|
|
|
|