|
nie sztuką jest uśmiechać się, gdy w życiu wszystko idzie dobrze. sztuką jest odnaleźć uśmiech, gdy nic się nie układa.
|
|
|
nie będę już płakać, gdy kolejny raz powiesz mi, że to koniec. nie będę już tą, do której się wraca.
|
|
|
chciałabym, abyś kiedyś, bez względu na wszystko co zrobię lub powiem, przytuliła mnie, nie mówiła jaka jestem, nie krytykowała, nie krzyczała, żebyś chociaż raz uświadomiła sobie że ja jestem Ci potrzebna.
|
|
|
przecież obiecywałaś, że dasz mi szczęście.
|
|
|
moje niebieskoookie 161 cm szczęścia spierdoliło.
|
|
|
zawsze byłam twarda , panowałam nad sobą, dokładnie wiedziałam czego chcę i dokąd dążę. zawsze. a teraz nawet nie wiem co się ze mną dzieje.
|
|
|
coraz częściej dochodzę do wniosku, że seks, podobnie jak narkotyki, jest ucieczką od rzeczywistości, pozwala zapomnieć o kłopotach, odprężyć się. i jak wszystkie używki szkodzi i wyniszcza.
|
|
|
generalnie jestem normalna, poza tym, że za Tobą tęsknię.
|
|
|
uczucia nie podążyły właściwym torem, a nawet jeśli ten tor był właściwy to meta nie była taka, jaką sobie wyobrażałam.
|
|
|
ponownie zaczyna się okres walenia wszystkim o ściany i podłogi. okres płaczu, wyzwisk i następujących po tym przeprosin. znowu jest wbijanie sobie do głowy prawd, i usiłowanie dotarcia do siebie. znów nam to nie wychodzi. a mimo to - przechodzimy przez to dla siebie, dla Nas. tyle już przeżyliśmy , tak bardzo się w tym umacniamy.
|
|
|
na szczęście pracujesz całe życie, na nieszczęście sekundę.
|
|
|
straciłaś, mój szacunek. moje zaufanie. wszystko to co najważniejsze. bo fakt, że Cię nadal, kocham, nie ma tu nic, do rzeczy.
|
|
|
|