|
z samobójstwem jest jak ze spadochroniarstwem: pierwszy skok jest najlepszy. powtórka osłabia emocje, recydywa zniechęca.
|
|
|
i co z tego, że płaczę po nocach w poduszkę, co z tego, że myślę o różnych rzeczach, co z tego, skoro nikt o tym nie wie i nigdy się nie dowie, bo na zewnątrz jestem całkiem normalną i szczęśliwą dziewczyną wkraczająca w dorosłe życie?
|
|
|
nie, wcale nie jestem zaskoczona kolejnym niepowodzeniem. przecież po tylu razach jestem już przyzwyczajona. tylko coraz bardziej mam ochote odebrać se życie.
|
|
|
znasz to uczucie, kiedy jakaś osoba, staje się częścią Twojego życia i zaczynasz zastanawiać się, dlaczego nie znaliście się wcześniej? a znasz to uczucie, gdy ta osoba, której wcześniej nie znałeś odeszła? no własnie, nie, bo nigdy nie myślisz o końcu, gdy kurwa jestes niewyobrażalnie szczęśliwa.
|
|
|
dobre dziewczynki piszą pamiętniki. złe dziewczynki nigdy nie mają czasu. ja? ja po prostu chce mieć życie, które zapamiętam. nawet, jeśli nie zapisze tego w żadnym pamiętniku.
|
|
|
perfekcyjnie potrafię oszukiwać własną podświadomość. szczególnie kategoriach 'wcale mi nie zależy', 'nic do niego nie czuje', sprawdzając co minutę sms'a wcale nie mam nadziei, że zobaczę jej numer na wyświetlaczu.
|
|
|
skoro uszczęśliwia Cię patrzenie jak spadam na dno z braku Twojej obecności, dobrze, stój nade mną i patrz jak się staczam. śmiej się ze mnie. obrzucaj obelgami. komentuj to, jak żałośnie wyglądam. przedrzeźniaj moje zachowanie. przynajmniej, będziesz zwracała na mnie uwagę. pomińmy to, że w tym negatywnym sensie. to nieistotne.
|
|
|
posprzątałam w pokoju, ogranęłam z grubsza w domu. ale to nie pomogło. ten burdel, jest wokół mnie nadal. chaos w sercu i cyrk w bani też pozostał.
|
|
|
napiszę długi list, w którym opiszę wszystkie moje uczucia, lęki, niepewności i jak często czuję się Tobie niepotrzebna. potem go zemnę, podrę, rozszarpię, a jego strzępki spalę. nigdy się nie dowiesz, jak bardzo Cię potrzebuję, pragnę i jak bardzo boli mnie Twoja obojętność.
|
|
|
ludzie wybierają różne rodzaje śmierci. jedni się głodzą , inni wieszają. ja postawiłam na tabletki.
|
|
|
gdybym znała recepturę na eliksir pozbawiający szczęścia, podarowałabym Ci go w prezencie w małej buteleczce, życząc ironicznie wszystkiego, co najlepsze.
|
|
|
pieniądze szczęścia nie dają. ale za pieniądze można kupić żelki, a wtedy już całkiem blisko do szczęścia.
|
|
|
|