|
jebaduic.moblo.pl
Każdy poszedł w inną stronę bo z biegiem lat. czas konsumował nas skończyły się przyjaźnie tak jakby ktoś zamknął skrzynie wyrzucił klucz. Ot tak w kilka chwil zmieni
|
|
|
Każdy poszedł w inną stronę, bo z biegiem lat. czas konsumował nas, skończyły się przyjaźnie,tak jakby ktoś zamknął skrzynie, wyrzucił klucz. Ot tak, w kilka chwil zmienia cały obraz.pożegnanie, smutek, parę łez w oczach. Otwieram je jakby ktoś rzucił czar, że dzień za dniem nie jest już taki sam.
|
|
|
Sekundy, minuty, godziny i dni. Bezpowrotnie spod kontroli spierdalają mi. Nie można nic zrobić by ten czas jakoś odzyskać. Nie mogę przestać myśleć, że wskazówka się przemieszcza. Oddala, nie cofa tylko szybko rwie do przodu. Nie mogę się pogodzić z tym uczuciem zawodu Jakiego? - pytasz, przecież nic się nie dzieje . Czas kradnie nam życie, a Ty masz jeszcze nadzieje
Na zdobycie czegokolwiek, na dotarcie do końca. W tak bardzo krótkim czasie jedna chwila cię wyniosła. I to na razie wszystko, tylko żeby to nie prysło, Nie pękło, nie jebło na pół jak ziarenko
Które szybko zasadziłeś i czekasz na profity. Bity są dobre i myśli swobodne. Szybko przelatują, jak ten czas ulatują.
|
|
|
Krytycy na chuj mi skoczyć mogą, jesteście jak pies, który goni własny ogon.
|
|
|
Droga przede mną jeszcze długa, wszystko może się udać.
|
|
|
miesiąc za miesiącem, tydzień za tygodniem, dzień za dniem, godzina za godziną, minuta za minutą, sekunda za sekundą a u mnie jak się jebało tak się jebie dalej.
|
|
|
Wiesz jak to jest gdy wszystko kończy się na szczerych chęciach? Gdy jesteś bezsilny wobec tego co cię zadręcza? Nie możesz zrobić nic, chociaż dajesz z siebie tyle.
|
|
|
Można milczeć i milczeniem kogoś ranić.
|
|
|
Przyjaciele - To z nimi poznałam znaczenie słowa ' przyjaźń ' Oni nauczyli mnie żyć. Z nimi pierwszy kieliszek wódki, z nimi całe dnie na boisku. To właśnie przy tych wspaniałych ludziach jestem sobą.. Czemu? Bo Oni od zawsze na zawsze, będą częścią mnie.
|
|
|
Odnowić stare znajomości i poczuć przyjemne ciepło w sercu, że jednak ktoś o Tobie przez ten cały czas rozłąki pamiętał i chociaż czasem myślał. A jednocześnie zdajesz sobie sprawę z tego jak bardzo wszystko wokół się zmieniło.
|
|
|
Wyszłam na dwór, na moją ulubioną górkę. Usiadłam na ziemi i zaczęłam spazmatycznie szlochać. Mogłam sobie krzyczeć, mogłam przeklinać, mogłam wszystko - nikt by mnie nie usłyszał. 'Bądź szczęśliwy z nią. Przecież Cię kocham, Twoje szczęście jest najważniejsze. Ja sobie poradzę, powoli umierając.' Mówiłam sama do siebie. W końcu usłyszałam czyjeś kroki. Nie przestraszyłam się, chociaż nie wiedziałam czyje to kroki. 'Pewnie jakiś gwałciciel, zabije mnie.' Przechodziło mi przez myśl. Nie ocierałam łez, siedziałam tak cały czas, kiedy ten ktoś usiadł trochę za mną. W końcu się odwróciłam. 'Co Ty tu robisz?' Zapytałam szybko, ocierając łzy. 'Nie musisz ukrywać, że płaczesz. Ja też płaczę, gdy Ty płaczesz przeze mnie.' Powiedziałeś, odgarniając mi włosy. 'Masz nową laskę' Wyrzuciłam i spojrzałam Ci w oczy. 'Co nie znaczy, że jestem z nią szczęśliwy. Przy Tobie szaleję. To Ciebie kocham, ale nie chcę zwariować, a Ty mnie do takiego stanu doprowadzasz.'
|
|
|
|