|
jaramsietobakochanie.moblo.pl
po co pijesz? alkohol nie rozwiąże Twoich problemów. nie ale przynajmniej pozwoli chociaż na chwilę o nich zapomnieć..
|
|
|
- po co pijesz? alkohol nie rozwiąże Twoich problemów.
- nie, ale przynajmniej pozwoli chociaż na chwilę o nich zapomnieć..
|
|
|
kiedyś- zmartwieniem było, że misiek do spania jest w praniu, że ulubiona lalka się zgubiła, że nie zdążymy na wieczorynkę.
teraz- tyle fałszu. tyle problemów, zmartwień, niepowodzeń. a tak spieszyło nam się do dorosłości. to się doczekaliśmy i od razu pierwszy problem- weź tu kur.wa teraz przeżyj.
|
|
|
burdel w pokoju jest wieelkim porządkiem w porównianiu do tego bałaganu myśli porozrzucanych gdzieś tam w głowie.
|
|
|
- mamo, a w głowie jeszcze większy bałagan niż w pokoju.
- hahahaha, to jak ty to posprzątasz?
- właśnie nie wiem...
|
|
|
chciałbym z Tobą pójść, lecz nie umiem stawiać kroków, nie pamiętam już jak mam czytać z Twoich oczu. / pezeet
|
|
|
- to koniec - powiedział.
- co?! - spojrzałam z niedowierzaniem.
- koniec z nami.. zakochałem się w innej - powtórzył. do oczu napłynęły mi łzy.
zaniemówiłam i zaczęłam się zanosić rzewnym płaczem.
po chwili się odezwałam.
- a mówiłeś, że nikt inny się nie liczy i nie będzie liczyć. że razem na zawsze! czyli, że u Ciebie "zawsze" oznacza " dopóki nie spotkam ładniejszej i zgrabniejszej. " szkoda, wieelka szkoda.
|
|
|
byłam przy Tobie, mój książę. Byłam. i mimo Twojego je.b.anego trudnego charakteru, cierpliwie przy Tobie trwałam. Byłam przy Tobie. Mówiłeś, że jestem Twoim słońcem, że z nikim nie mógłbyś być tak szczęśliwy. Z nikim. Byłeś przy mnie.. Dopóki nie poznałeś tej je.ba.nej księżniczki z sąsiedniego zamku. W czym jest ode mnie lepsza, kochanie?
|
|
|
spotkasz swoją jedyną. tą, którą w moich marzeniach jestem ja. tylko w marzeniach...
|
|
|
jesteś moim aniołem stróżem, który chroni mnie przed złem.
|
|
|
- kocham cię
- kochasz? i pomimo miich huśtawek nastrojów, głupich fochów, napadów niekontrolowanego płaczu, tego, że czasami jestem nie do wytrzymania, będziesz mnie kochał?
|
|
|
- nie zostawiaj mnie już więcej, ok?
- obiecuję, już nigdy więcej.
i wtedy poczułam się tak mega szczęśliwa i bezpieczna.
|
|
|
|