 |
jarajsiemnaxd.moblo.pl
Kiedyś potrafiliśmy przegadać cały dzień nieważne czy rozmowa odbywała się przez internet czy na żywo. Dziś nie stać nas nawet na powiedzenie sobie 'cześć' na ulicy.
|
|
 |
Kiedyś potrafiliśmy przegadać cały dzień, nieważne czy rozmowa odbywała się przez internet, czy na żywo. Dziś nie stać nas nawet na powiedzenie sobie 'cześć' na ulicy.
|
|
 |
Boję się, że przestanie się o mnie starać, że zrezygnuje, bo tak trudno mnie zrozumieć, bo jestem taka uparta i taka trudna..
|
|
 |
Trzeba być bardzo pijanym, żeby móc tak pisać. Ale mówię Ci - gdybym miał gwarancję, że będę z Tobą chociaż rok, a potem mnie zabiją - przyjechałbym do Ciebie. Nie ma, nie było - okazuje się - nic ważniejszego od Ciebie.
|
|
 |
Po prostu jest lato. Po prostu jest gorąco i wtedy w każdym otwiera się tunel potrzeb, wysyłanie serii żarliwych próśb, aby w twoim życiu stało się coś, co naprawdę zapamiętasz, i aby było rzeczywiste, dotykowe, z całą gamą zmysłów.
|
|
 |
Ludzie siedzą latem do późnego wieczora i palą papierosy, szepczą, snują marzenia, flirtują i wiedzą w głębi serca, że nic ich lepszego w życiu nie spotka.
|
|
 |
Mamy po kilkanaście lat, cholera to jest dopiero początek naszego życia, powinniśmy wstawać każdego ranka z uśmiechem na ustach, bo każdy ranek to nowy początek. Nawet widząc deszcz i mgłę za oknem. A my zakrywamy kołdrą głowę i najchętniej nie wychodzilibyśmy z łóżka.
|
|
 |
On nie rozumiał matematyki, ja - Jego osoby. Z czasem nauczyłam Go, jak wyłącza się czynnik spod pierwiastka, dodaje potęgi, wylicza kąt wpisany. On? Nauczył mnie kochać.
|
|
 |
niby nie był o mnie szczerze zazdrosny . cieszył się , że to inni chłopacy mogą mu mnie zazdrościć , a on i tak wiedział , że dla nich jestem nieosiągalna .
|
|
 |
Wakacje- okres,w którym mamy nadmiar wolnego czasu, zrzędzimy naokrągło, że nam się nudzi, ale mimo to za żadne skarby nie chcielibyśmy iść już do szkoły! :D
|
|
 |
Bezsenna noc, niezasłonięta firanka, uchylone okno. Stoję, dopalając papierosa, zastanawiam się nad sensem tego wszystkiego. Nie mam pojęcia, dlaczego o wschodzie słońca zebrało mnie na refleksje. Na biurku leży szkicownik. Obrazy niedokończone. I jak mam być szczęśliwy, Mój Ojcze, kiedy zostałem sam na wieki w mieście miłości?
|
|
 |
nie potrzebuję romantycznych kolacji. możesz wziąć reklamówkę z winem i worek malin. możesz jak zwykle pachnieć nikotynowym dymem, to nieważne.
|
|
 |
cholernie wkurwia mnie fakt, że za niektórych bliskich mi ziomków byłabym w stanie zamordować, a oni nawet nie raczą zapytać co u mnie.
|
|
|
|