|
jakaschiza.moblo.pl
Wiem jak to jest stracić osoby które były całym twoim światem wiem jak to jest pokochać kogoś ale bez wzajemności wiem co to znaczy przyjaźń czy miłość wiem jak to
|
|
|
Wiem jak to jest stracić osoby, które były całym twoim światem, wiem jak to jest pokochać kogoś, ale bez wzajemności, wiem co to znaczy
przyjaźń czy miłość, wiem jak to jest zaliczyć zgon na melanżu i to porządny, wiem jak to jest poczuć pierwszy buch w ustach, wiem jakie to
uczucie, być prawie drugą nogą na tamtym świecie przez przedawkowanie, więc nie pierdol mi, że nic nie wiem o świecie. [ jakaschiza ]
|
|
|
BŁAGAM LUDZIE, NIE SPAMUJCIE NAM MOBLO - , -
|
|
|
Pamiętaj, że od zawsze mogłeś na mnie liczyć. Pamiętaj, że mogłeś dzwonić do mnie w środku nocy i mówić, co zrobiłeś źle, albo po prostu powiedzieć, że śniło Ci się coś złego. Pamiętaj, że ufam Ci jak żadnemu innemu facetowi. Pamiętaj, że tylko Tobie mogę ot tak wyspowiadać się z tego co zrobiłam. Pamiętaj, że tylko przy Tobie czuję tak niezwykle. Pamiętaj, bo widzę, że zaczynasz zapominać. / choleryczka
|
|
|
rozsiadł się przed lustrem w korytarzu i robił sobie zdjęcia aparatem. - co ty robisz? - zaśmiała się moja mama przechodząc obok niego. - sweet focie na fejsa. napiszę w opisie 'sweet focia w sweet lustrze'. - mówił z powagą szczerząc zęby. moja mama wybuchła śmiechem a on łapiąc ją za rękę przyciągnął do siebie. - zrobimy sobie razem zdjęcie. powieszę sobie nad łóżkiem mówiąc pani co wieczór dobranoc. - syknął robiąc zdjęcie. - matko moja.. córo z kim ty się zadajesz. - powiedziała do mnie i robiąc dziwną minę poszła do kuchni. / grozisz_mi_xd
|
|
|
To, że zaczęłaś się wpieprzać w Moje życie - jakoś przeżyłam. że próbujesz zniszczyć Mi wszystko, co dotychczas miałam - zawalczyłam. że próbujesz odebrać mi Jego - prawie wydrapałam Ci wnętrzności. ale wygrałaś. miałaś Go przez chwilę, bo potraktował Cię jako zabawkę. ale gdzie dla takiej wyrachowanej kurwy, jak Ty znajduje się miejsce na smutek i ból? i na czym opierał się ten związek? miłość? - dla Ciebie pojęcie względne.
|
|
|
Uwielbiam gdy przytulasz mnie tak z całej siły, prawie mnie dusząc. Uwielbiam gdy podnosisz mnie i mówisz, że jestem twoim malutkim miśkieem. Uwielbiam gdy patrzysz mi w oczy. Uwielbiam gdy przytulasz mnie tak jak tylko ty potrafisz i delikatnie jeździsz noskiem po mojej szyi i mówisz, że zapachu moich perfum nigdy nie zapomnisz.
|
|
|
Myślę o Tobie zawsze. Kiedy się budzę i przygotowuję do szkoły, w autobusie, na każdej lekcji, w drodze do domu, przez całe po południe, kiedy odrabiam zadania, czytam, piszę, uczę się. Kiedy spaceruję i kręcę się bez sensu po pokoju. Myślę, aż do chwili kiedy zasnę, a potem śnię o Tobie do rana. I tylko to daje mi siłę do przeżycia kolejnego dnia, zrobienia kolejnego kroku naprzód i do tego, aby nigdy się nie poddawać. Całe moje życie kręci się wokół Ciebie, bo to ty jesteś moim światem.
|
|
|
Może nie potrafię pokazać Ci jak bardzo mi na Tobie zależy - bo nie jestem w stanie bez użycia środków odurzających stanąć na środku placu i krzyknąć ' Kocham Go! '. może nie potrafię być już ani trochę lepsza - bo i tak daję z siebie wszystko. może nie maluję ust na różowo - bo zdecydowanie wolę kurewsko czerwoną szminkę, jeśli już na takową się decyduję. może nie kręci mnie pisk opon i sportowe auta - mam inną pasję, rap. może jestem tak cholernie inna od tych panienek, które znasz - ale mimo wszystko to jednak ja przyciągnęłam Cię do siebie, i to jednak ja kocham Cię najbardziej.
|
|
|
Spojrzała na zegarek, była pierwsza w nocy. - Kolejny pusty dzień - pomyślała i położyła się spać. Tak bardzo chciała, aby w jej życiu coś
się wydarzyło, żeby pomimo tylu cierpień poczuła prawdziwe szczęście. Tak bardzo... [ jakaschiza ]
|
|
|
- Kochasz Go? - zapytała mnie matka. - Ale kogo? - zdziwiłam się chodź wiedziałam o kogo chodzi. - Piotrka, czy go kochasz? - powtórzyła
jeszcze raz matka. - Skąd o nim wiesz? - spojrzałam na nią ze zdziwieniem. - Widziałam, że dostałaś esemesa, z ciekawości go po prostu
przeczytałam, przepraszam. - powiedziała. - Jak mogłaś to zrobić?! - krzyknęłam na nią. - Przepraszam. - powiedziała. Spojrzałam na nią
zdziwiona całkowicie. - Ale jeśli Go kochasz, wybacz mu.. - rzuciła tylko i odeszła. Stałam osłupiała i patrzyłam jak odchodzi, nie wiedziałam
skąd u niej nagle wzięła się taka troska, czemu nagle zaczęłam ją obchodzić.. [ jakaschiza ]
|
|
|
|