|
jagodziankowa.moblo.pl
..żyję dla nocy których nie zapamiętam z ludźmi których nigdy nie zapomnę.!
|
|
|
..żyję dla nocy których nie zapamiętam, z ludźmi których nigdy nie zapomnę.!
|
|
|
..stanęła przed nim cała roztrzęsiona. zaciskając zęby starała się na próżno powstrzymać łzy spływające nieustannie po jej policzku. w drżącej ręce trzymała przy skroni pistolet. '-zabiję się rozumiesz.?! zabiję.!' - krzyczała dusząc się płaczem. '- uspokój się. jesteś w amoku. nie wiesz co robisz. oddaj mi ten pistolet.' - mówił do niej. starając opanować się własne emocje. wyciągał ku niej dłonie. '- zabiję się.!' - zagryzła wargę na tyle mocno, że zaczęła sączyć się z niej krew. '- nie zachowuj się jak desperatka.! zabij się z naiwności. no proszę.! zabij się.!' - krzyczał z przekonaniem, że go nie posłucha. '-do końca życia będzie Cię dręczyć sumienie za to, że mnie nie kochałeś.!' - krzyczała w niebogłosy, ocierając rozmazany tusz końcem rękawa wolnej ręki. '- rób co chcesz. jestem zmęczony tym całym przedstawieniem. wracam do swojej dziewczyny. ona jest warta uwagi nie robiąc z siebie desperatki chcącej zwrócić na siebie uwagę.'- wyszeptał. naciskając klamkę pokoju usłyszał strzał broni...
|
|
|
..dochodzi do wniosku, że najrozsądniejszym wyjściem byłoby Cię zabić. świadomość, że pozbyła się Ciebie, na własne życzenie, jest bardziej satysfakcjonująca, niż ta, że odszedłeś pomimo jej woli...
|
|
|
..stanęła przed nim, oddychając coraz płytszej. w końcu zatrzymała oddech i zagryzając wargę, delikatnie zsunęła ramiączko bluzki. bezszelestnie, przesuwając swój palec po ramieniu, patrzyła mu prosto w oczy. nie reagował. stał jak oniemiały, nie wiedząc co powinien zrobić. podniosła ramiączko, na swoje miejsce i zacisnęła zęby. zamknęła oczy, powstrzymując płacz. '- kochasz ją.!' - wykrzyczała. nie odpowiadał. '- nie pozostaje mi nic innego, jak Ci pogratulować. bawisz się mną, kochając inną. wynoś się natychmiast.! wynoś się.!' - rzuciła kieliszkiem czerwonego wina, który miała tuż pod ręką o ścianę, obok której stał jak osłupiały nie wiedząc co się dzieje. wino zostawiło czerwoną plamę na białej farbie. oboje milczeli. słychać było jedynie ciche uderzenia kropel taniego wina skapujących na marmurową podłogę. patrzyła mu prosto w przeszklone kłamstwami źrenice, a łzy napływały do jej oczu z niesamowitą częstotliwością. '- kocham ją..' - wyszeptał, odchodząc...
|
|
|
..nie mam czasu się z kimś zadawać. i udawać, że mi nastrój poprawia. niczym nie napawając uzmysławia. za wąski gzyms by nogi stawiać.!
|
|
|
[cz.1] ..to boli. nieustające chwile strachu. które nie chcą jej opuścić. ciągły niepokój nie daje jej żyć. niby jest tu. a jednak myślami odbiega dużo dalej niż by chciała. całe dnie i bezsenne noce mijają w bezcelowym pędzie, który donikąd jej nie zaprowadzi. została sama. ktokolwiek chce jej pomóc nie jest w stanie. nie rozumie. nie wie. nie musi wiedzieć. błache rzeczy, a sprawiają problem gdy jest przygnieciona ciężarem. jasne, że da się rozwiązać każdy problem, tylko kiedy.? czy sił starczy.? będzie wegetować w poczuciu bezsilności jak najdłużej. może jutro. może kiedyś, ale będzie lepiej. a może być gorzej.?
|
|
|
[cz.2] mając tak wiele nie ma nic. niektórzy zazdroszczą. inni wiedzą, że nie ma czego. nie ma to jak od świtu wpaść w spirale autodestrukcji. im gorzej jest, tym gorsze rzeczy robi żeby się dobić. chce z tym skńczyć. szkoda, że nie potrafi wyrazić wszystkich uczuć. brak słów jakby ktoś jej zamykał usta, a ona chce krzyczeć. szuka drogi na skróty choć wie, że tak się nie da. każda próba wymigania się od odpowiedzialności za własne jej JA skończyła się kolejnym kopem w dupę. i tak w dół. cały czas w dół...
|
|
|
..bo kochać to oplatać dwa serca jedną tęczą.!
|
|
|
..są oczy, których nie zapomnisz. i czyny których nie wybaczysz.!
|
|
|
..czy patrząc w jej oczy umiesz z nich wyczytać pragnienie.? czy widząc jak zagryza usta domyślasz się jakie jest jej marzenie.?
|
|
|
'-..bądź szczęśliwa.!' - wyszeptał na pożegnanie i ruszył przed siebie. szukając tego, co miał tak blisko...
|
|
|
..a dzisiaj.? dzisiaj przed snem już nie myśli o niczym. zmęczona szybkim tempem życia po prostu zasypia. kiedyś było inaczej...
|
|
|
|