|
jacobs21.moblo.pl
Jesteś piękny
|
|
|
Zepsutych ludzi wyślijmy na recykling
|
|
|
'wiesz jak to jest, kiedy ukochana osoba mija Cię bez słowa? wiesz jak to jest, kiedy chcesz spojrzeć pewnej osobie w oczy, a nie możesz, bo po paru sekundach, musisz odwrócić się, kryjąc łzy? wiesz jak to jest, kiedy w rozmowie łamie Ci się głos? wiesz, jak to jest, kiedy tracisz oddech, bo patrzysz na niego, a z jego zachowania wnioskujesz, że jemu już nie zależy? wiesz jak to jest, kiedy wracając do domu, masz płacz na końcu nosa? wiesz jak to jest, kiedy kładziesz się spać z nadzieją, że może wreszcie szloch nie będzie Ci przeszkadzał w zasypianiu? wiesz jak to jest, kiedy wstajesz rano i masz świadomość tego, że kolejny dzień będzie powtórką poprzedniego? wiesz jak to jest, kiedy umierasz wiedząc, że żyjesz?'
|
|
|
zjedz kredki wysrasz tęczę
|
|
|
Możesz płynąć z prądem życia.
|
|
|
obawiam się, że przez Ciebie umrę na chroniczny brak snu, spowodowany Twoim przebiegłym buszowaniem, wśród moich myśli.
|
|
|
"Nie wystarczy pokochać, trzeba jeszcze umieć wziąć tę miłość w ręce i przenieść ją przez całe życie."
|
|
|
jest mi tak cholernie przykro, ale wiem. Ciebie to nie obchodzi.
|
|
|
Pojawił się po 10 minutach. Pocałował ją delikatnie w policzek i usiadł naprzeciw niej. - Co się stało? - spytał naprawdę przejęty. Martwił się, że coś się stało. Karolina siedziała smutna i zamyślona, aż w pewnej chwili rozpłakała się, zaniosła się strasznym płaczem. Mateusz wyprowadził ją z baru. Poszli usiąść na ich ulubioną ławkę do pobliskiego parku. Przytulił ją. Ona wtuliła się w niego i zaczęła szlochać. Nie wiedział, co się dzieje, co ma zrobić. Mówił, aby się uspokoiła, żeby mu powiedziała, co się stało, a ona jeszcze bardziej płakała. W końcu usiadła i powiedziała to w tak normalny, prosty sposób, jakby czytała książkę: - Jestem chora. Wczoraj były ostatnie badania. Mam raka mózgu. Lekarze dają mi małe szanse na przeżycie. Chemioterapia? chemioterapia chyba nic nie da... Podniosła wzrok. Mateusz stał, patrzył się w jej cudownie niebieskie oczy i płakał. Pierwszy raz.
|
|
|
Ona ciągnęła: - Tak bardzo się cieszę, że cię poznałam. Chociaż wiem, że jestem kolejną twoją zdobyczą... Ale się cieszę. Jesteś takim wartościowym chłopakiem. Tak bardzo... Tak bardzo Cię pokochałam. Wtuliła się w niego. Przytulił ją tak bardzo mocno, jakby ostatni raz trzymał ją w ramionach. Stali tak chwilę. Odgarnął jej włosy i wyszeptał: - Skarbie, ja też Cię kocham. Naprawdę Cię kocham. Z całego mojego serca. Tylko Ciebie. Zawsze Ciebie. Musisz żyć. Musisz. Rozumiesz?
|
|
jacobs21 dodał komentarz: |
16 listopada 2010 |
|
|