nie dosc ze mnie facet rzucil 3 tygodnie temu gdzie jeszcze tydzien wczesniej mowil ze bede jego zona i chce byc ze mna a tu nagle tydzien pozniej dupa nic z tego bo
nie dosc ze mnie facet rzucil 3 tygodnie temu gdzie jeszcze tydzien wczesniej mowil ze bede jego zona i chce byc ze mna a tu nagle tydzien pozniej dupa, nic z tego bo nie chce byc od nikogo zalezny itp bzdury t jeszcze teraz kurde mamie samochod kolejny rozwalilam. dokladnie 4 lata temu bez tygodnia rozwalilam jeden a teraz kurde nastepny:/
czy ja jestem az tak pechowa?? a bylo tak dobrze:(
znalazlam jednak jednego i co z tego?? bylo dobrze przez 5 miesiecy a teraz dupa... wszyscy cos od niego chca, od 2 tygodni sie nie widzielismy. powiedzial ze mi to wynagrodzi. wymyslil wyjazd nad jezioro na 5 dni ale. no wlasnie jest jedno ale.. nie jedziemy tam sami tylko z jego siostra i przyjaciele. lubie ich ale on chyba nie rozumie ze wolalabym spedzic 2 dni tylko z nim niz 5 ale z nimi.. nie jest dobrze tym bardziej ze za miesiac jedzie do holandii do pracy i zamiast teraz spedzic ze mna najwiecej czasu jak sie da to on ma swoje zajecia... czy az tak duzo wymagam?? troche zainteresowania i wspolnych chwil...
ale dupa coraz bardziej utwierdzam sie w przekonaniu ze ja chyba nie znajde odpowiedniego partnera dla mnie... chyba ze przestane byc soba a zaczne byc kims kogo ktos inny chcialby miec na swoj wzor i podobienstwo... ale ja tak nie chce. nie chce sie zmieniac tylo po to zeby po 2 czy 3 miesiacach uslyszec ze to nie to
poszlo tez o moj wyglad ze kolczyki sobie robie ale zdawal sobie sprawe zanim jeszcze ktokolwiek myslal ze moglibysmy byc kiedys razem. zrobilam sobie smileya pod gorna waga nie odzywal sie 2 dni. zrobilam w sutkach to kolejne trzy dni trybu milczy mu sie wlaczyly i tak probowal mnie zminic. jak to tlumaczyl: to go odrzuca. to po co do jasnej cholery zaczynales ze mna byc skoro cie odrzucam??!! tak sie nie robi:/
i byla milosc... myslalam ze wielka.... ale wyszlo jak zawsze do bani:/ na dodatek dowiedzialam sie ze jestem narcyzem bo nie zabranialam mu wychodzic gdzies itd nitp... no fajnie... za 10 dni by minely 2 miesiace a tak to znowu jestem sama... a najlepsze to jest to ze caly czas sie klocilismy.. o byle co... dzisiaj poszlo o to ze poszlam na grzyby w czeszkach a nie adidasach i ze na starosc mnie powykreca... nie odzywal sie caly dzien a jak odwioz mnie do domu to powiedzial ze to koniec...
Juz dawno mnie nie bylo ale jakos tak wyszlo ze nie mialam czasu:/ przepraszam Was ze nie pisze jak inni wierszami itd jakies zlote mysli itp. traktuje to raczej jak moj pamietnik:) od tego czasu con nie pisalam bylam na 3 weselach oczywiscie jako os. bo na wesela w mojej rodzinie nie chodze:) heh w zzyciu jest tak jak bylo poza tym ze juz sie ogarnelam praktycznie po Arturku i zyje swoim zyciem:) heh czekam na wielka milosc:) jeszcze jej nie ma ale mam nadzieje ze cos sie stanie w niedlugim czasie:D nie powiem o kogo mianowicie chodzi ale powiem ze to chlopak-zloto:)) heh
http://www.youtube.com/watch?v=4vJCb3jfR4U
Oto mam moje małe niebo
Oto mam moje małe piekło
Oto mam moją wielką ziemię
Oto mam moje małe niebo
Oto mam moje małe piekło
Oto mam moją własną ziemię
Dlaczego spadam ?
Jestem jak kwiat...Tak łatwo mnie zranić.
Jestem jak motyl...Tak trudno mnie złapać.
Jestem jak nadzieja...Tak łatwo mnie stracić.
Jestem jak wiatr...Tak trudno mnie zatrzymać.
Jestem jak kropla deszczu...Żyję chwilą.
Jestem jak dźwięk...Rozbrzmiewam śmiechem.
Jestem jak noc...Zapowiadam dzień.
Jestem jak gwiazda...Spełniam życzenia.
Jestem jak rzeka...Nie oglądam się za siebie.
Jestem jak ogień...Niszczę złudzenia.
Jestem jak wulkan...Wybucham bez ostrzeżeń.
Jestem jak Szampan...Uderzam do głowy.
Jestem jak Heroina...Tylko dla odważnych.
Jestem jak Marihuana...Uśmiejesz Się Ze Mną Do Łez.
Jestem jak Morfina...Popadasz w euforie.
Jestem jak Małe niemowlę...Bezbronna
Jestem jak SPRITE...a TY jesteś pragnienie.
Jestem jak 6 w ToTka...jedyna na całe życie.
Jestem jak magnes...przyciągam i odpycham.
Jestem sobą i nikt tego nie zmieni:D
nie bede tak jak Sylwunia na waszej lasce... jej wiecznie wzystko trzeba, tak z Was doi kase a wy sami mowicie ze jest zle i chcecie zebym jeszcze ja od Was brala?? leczcie sie... mam nogi, rece i rozum i sama potrafie o siebie zadbac!!
czlowiek uczy sie na bledach i nikt mnie cale zycie nie bedzie prowadzil za raczke... jak sie teraz sama nie naucze radzic to pozniej zgine bo nie bede umiala nic zrobic..