|
izulkamyszka7.moblo.pl
Dein Lachen macht süchtig fast so als wär' es nicht von dieser Erde Und auch wenn Deine Nähe Gift wär' würd' ich bei Dir bleiben solange bis ich sterbe Dein Verl
|
|
|
Dein Lachen macht süchtig, fast so, als wär' es nicht von dieser Erde
Und auch wenn Deine Nähe Gift wär', würd' ich bei Dir bleiben, solange, bis ich sterbe
Dein Verlassen würde Welten zerstören, doch daran will ich nicht denken
Viel zu schön ist es mit Dir, wenn wir uns gegenseitig Liebe schenken
/Twój śmiech uzależnia, jak nic na tej ziemi także gdyby twoja obecność była trucizną, byłabym przy tobie tak długo aż bym umarła.
Twoje zniknięcie zakłóciłoby świat, dlatego nawet o tym nie myślę
Zbyt pięknie jest między nami gdy dajemy sobie nawzajem miłość./
|
|
|
-zatańczysz?
-dajesz mi wybór?
-nie.
raz, dwa, trzy... podszedł powoli, zdecydowanie, patrząc Jej głęboko w oczy. wyciągnęła doń delikatną, aksamitną dłoń. chwycił Ją mocno i przyciągnął dynamicznym ruchem ramion do siebie. wstrzymała oddech, poczuła tylko ciarki na plecach, kiedy w tle sali usłyszała Tango Rachmaninova. w drugiej kolejności poczuła jego silną dłoń obejmującą ją w pasie. xaczął. była posłuszna.
-nie!- nie była świadoma! straciła świadomość, odpływała z każdym dźwiękiem wydobywającym się z mroku sali. chłodne, niebieskie światło księżyca oświetlało smukłe sylwetki kochanków. z każdą nutą, Tengeros zatracali swoje duszę, brnąć drogą bez powrotu. smak Jej czerwonych, winnych ust, przerywany, głęboki oddech, zapach Jej ciała był przyczyną istnego obłędu jakiemu z pożądaniem się oddawali. tango straconych rozbrzmiewało w ich duszach. czas się zatrzymał. bicie ich serc stało się nie do wytrzymania głośne, wolne. przestały bić. umarli?!
nie. zaczęli żyć .
|
|
|
Jak to się mogło stać? Jeszcze miesiąc temu stąpała po różowych chmurkach. Okazały się jednak zrobione z bardzo niepraktycznego materiału i zaczęła przez nie przeciekać niemiła ziemska rzeczywistość.
|
|
|
Podarowałeś mi coś, co nawet trudno nazwać.
Poruszyłeś we mnie coś, o istnieniu czego nawet nie wiedziałam. Jesteś i zawsze będziesz częścią mojego życia.
Zawsze.
|
|
|
Kiedy ktoś Cię opuści, poza tym, że tęsknisz, poza tym, że rozpada się cały ten mały świat, który razem stworzyliście, i że wszystko co widzisz albo robisz przypomina Ci o tej osobie, najgorsza jest myśl, że była to próba jakości i teraz wszystkie części z których się składasz noszą stempel ODRZUT przystawiony przez kogoś, kogo kochasz.
|
|
|
Ten, kto wart jest moich łez , nigdy nie pozwoli bym płakała
|
|
|
-Kochasz mnie.
-Nie prawda.
-Możesz kłamać, ale ja i tak wiem swoje.
-Tak? Niby skąd to możesz wiedzieć?
-Twoje oczy szepczą mi to, gdy spoglądasz na mnie stojąc po drugiej stronie ulicy, kiedy makijaż spływa po Twoich jasnych policzkach, bo tak się spieszyłaś, aby mnie zobaczyć, że zapomniałaś wziąć parasola...
|
|
|
Pragnę zabłądzić gdzieś jedynie z aparatem w dłoni
Dostrzegać rzeczy, których nie widzą inni.
Przecież nikogo wokół mnie nie będzie
Jedynie ja, moje myśli i pustka, stąpająca ze mną.
Cień mej sylwetki, towarzyszący z każdym krokiem.
|
|
|
Podaj mi dłoń!
Nie chcę się już bać.
Nie chcę więcej płakać.
Tylko twoje ramię, twój uśmiech, miłe słowa.
I tyle.
Wtedy wiem, że jesteś moją przyjaciółką.
Nic więcej mi nie trzeba.
|
|
|
Konkretna myśl
Nakłoni do refleksji,
Pozwoli odnaleźć sens.
Chaotyczna,
dostarczy jedynie emocji.
|
|
|
Z mojego pękniętego serduszka uciekły wszystkie uczucia.
Teraz muszę czekać, aż ktoś na nowo obdarzy mnie swoimi.
|
|
|
Milion myśli na minutę.
Serce przepełnione goryczą.
Zbyt wiele słów, które targnęły się na usta.
I te głupie pytania z wewnątrz: "Co zrobić?"
|
|
|
|